Podróż pociągiem nad morze z Raciborza i Wodzisławia możliwa, ale tylko w jedną stronę
Po urlopie nie wrócicie już tą samą trasą. Dwa bezpośrednie połączenia, jakie uruchomiło PKP Intercity z naszego regionu nad Bałtyk, mają inny przebieg w tamtą stronę, a inny z powrotem. To znaczy, że jeżeli wsiądziemy do pociągu w Raciborzu i pojedziemy do Łeby lub na Hel, to wracając z wakacji wysiądziemy w Wodzisławiu Śląskim.
Tak kursuje TLK „Wydmy”
Oznacza to, że część pasażerów musi dojechać na własną rękę do sąsiedniej miejscowości, by wsiąść do pociągu lub musi zorganizować sobie transport z powrotem do domu. Podobnie, jeśli stacją początkową dla naszej wakacyjnej podróży jest Wodzisław: stąd do Kołobrzegu kursuje TLK „Pirat”. Wracając z urlopu – do Wodzisławia tym pociągiem już nie wrócimy, wysiąść możemy w Raciborzu.
PKP Intercity tłumaczy, że nie udało się wprowadzić obustronnego ruchu pomiędzy Raciborzem a miejscowościami nadbałtyckimi i podobnie w przypadku Wodzisławia. Wpływ na to mają ograniczenia w przepustowości, prowadzenie ruchu po jednym torze, przerwy technologiczne w dostępie do infrastruktury, czy ograniczenia prędkości ruchu. TLK „Wydmy” prowadzi nieużywaną na co dzień w ruchu pasażerskim Magistralą Węglową, a także linią nr 146, która ma znaczenie wyłącznie w ruchu towarowym.
Czytaj także:
- Koleje Śląskie najpierw ceny podwyższyły, teraz (częściowo) je obniżają
- Ogłoszono przetarg na przebudowę raciborskiego dworca PKP
- Koleje Śląskie z zawieszonymi połączeniami transgranicznymi. Co z pociągiem Chałupki-Bohumin?