Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Policja sprawdza, czy TIR był sprawny. Czeski Cieszyn zapowiada, że wystąpi o odszkodowanie

Facebook Twitter

Katastrofa ekologiczna nam nie grozi - mówi Dorota Havlikowa, rzeczniczka Urzędu Miasta w Czeskim Cieszynie, komentując wypadek TIR-a w Czechach. Przypomnijmy, doszło do niego w środę (24.04.) przed południem. Samochód spadł ze skarpy, co spowodowało wyciek przewożonych substancji chemicznych.

Kierowca polskiego TIR-a wjeżdżając do miasta stwierdził, że szwankują mu hamulce, zatrzymał się na poboczu, wysiadł z kabiny, a wtedy samochód odjechał, kierowca podobno próbował wskoczyć z powrotem do kabiny, ale nie udało mu się. Ten duży, ciężki TIR, wyładowany granulatem oraz lepikiem, przejechał pół kilometra, na szczęście nikogo nie raniąc ani nie powodując wypadku, spadł ze stoku, który prowadzi w kierunku zapory cieszyńskiej.

Droga wylotowa z Czeskiego Cieszyna w kierunku Ostrawy została odblokowana dopiero po godzinie 20.00. Przez cały dzień na miejscu pracowały służby ratownicze i ekologiczne:

Okazało się, że ten TIR przewrócił się do góry kołami i zaczął z niego wyciekać ten lepik, wysypał się granulat niewiadomego składu chemicznego. Urząd Miasta Czeski Cieszyn wezwał specjalistyczną firmę, która zajmuje się awariami ekologicznymi, wykopaliśmy duży rów, do którego chwytano ten wyciekający klej, przeładowywano do beczek, przesypywano ten granulat. Strażacy stworzyli taki żywy łańcuch, żeby wszystko to znosić z tego zbocza, potem przyjechała ciężka technika, która specjalizuje się w wyciąganiu takich samochodów.

Do wypadku doszło zaledwie 200 metrów od zapory cieszyńskiej. To miejsce wypoczynku mieszkańców Czeskiego Cieszyna oraz teren, na którym występują wydry, bobry, ptaki wodne podlegające ochronie. Nie doszło do zanieczyszczenia tego obszaru – mówi Dorota Havlikowa:

Z naszej strony były duże obawy dotyczące zanieczyszczenia wód gruntowych, na szczęście dzisiaj wiemy już, że do tego nie doszło. Mamy szczęście, że nie padał deszcz, ponieważ przy opadach deszczu ten granulat i ten lepik szybko by wsiąknął w ziemię. Wiemy w tej chwili już, że firma transportowa była ubezpieczona, nasze miasto będzie dochodziło odszkodowania, ponieważ szkody są dosyć znaczne.

Sprawę bada również policja, która sprawdza, czy TIR był sprawny i mógł wyjechać na drogę.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj