Policja w Jastrzębiu o domowym oprawcy. Przypomina przy okazji znak „Pomóż mi”
Znęcał się fizycznie i psychicznie nad partnerką. Policja w Jastrzębiu zatrzymała 40-latka, który bił rękoma oraz kopał po całym ciele, ubliżał i groził pozbawieniem życia kobiecie. Musi opuścić wspólne mieszkanie, jest po policyjnym dozorem.

Przy okazji mundurowi z Jastrzębia przypominają międzynarodowy znak „POMÓŻ MI”: Pokaż otwartą dłoń. Złóż dłoń w pięść chowając kciuk do środka. Gdy zobaczysz taki znak, dyskretnie wezwij pomoc, dzwoniąc na 112.
W wielu sytuacjach ofiary przemocy domowej przeżywają swój horror w zaciszu swojego mieszkania. Nie chcą zgłaszać tego, co dzieje się w czterech ścianach licząc na to, że może oprawca się zmieni, lub, dlatego że wstyd, czy też najzwyczajniej się boją. Niekiedy liczą, że może ktoś usłyszy ich krzyk i zareaguje. Osoby dotknięte przemocą mogą również „wołać o pomoc”, dając dyskretny sygnał. Gest dłoni, zauważony w porę przez inną osobę, może być początkiem wyjścia z trudnej sytuacji. Ten prosty i czytelny ruch dłoni może nawet uratować ludzkie życie.
Wykonanie tego znaku jest proste: Pokaż otwartą dłoń. Złóż dłoń w pięść chowając kciuk do środka.
CO ZROBIĆ, GDY KTOŚ POKAŻE NAM TEN ZNAK?
- Zachowaj spokój i nie daj poznać po sobie, że coś jest nie tak, zwłaszcza wtedy, gdy obserwuje nas potencjalny sprawca. Ofiarę mogłoby to narazić na konsekwencje.
- Zakończ spotkanie lub rozmowę, tak jakby nic się nie stało.
- Dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub zgłoś się do najbliższej jednostki Policji i opowiedz o zdarzeniu. Poinformuj, że osoba w ten sposób poprosiła o pomoc.
W miniony czwartek o przemocy domowej, której doświadczała jastrzębianka, dowiedzieli się policjanci. Mundurowi interweniowali w jednym z mieszkań w Jastrzębiu-Zdroju. W trakcie interwencji wyszło na jaw, że kobieta od lutego 2021 roku jest bita i poniżana przez partnera. Partner wyzywał słowami wulgarnymi, groził pozbawieniem życia, wyrzucał z mieszkania, poniżał, krytykował, bił po całym ciele. Awantury miały miejsce, gdy partner znajdował się pod wpływem alkoholu. 40-latek został zatrzymany. W piątek prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Mężczyzna ma także opuścić mieszkanie. Nie może też kontaktować się i zbliżać się do pokrzywdzonej. Za znęcanie się grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Czytaj także: