Pomagać z głową – za nami kolejny finał „Szlachetnej Paczki” [WIDEO, FOTO]
To był weekend cudów. Kolejny raz odbył się finał akcji Szlachetna Paczka. Do setek rodzin w całej Polsce trafiły pakunki z tym, czego potrzebują najbardziej. Zasadą Szlachetnej Paczki jest mądre pomaganie, czyli dać potrzebującemu to, co naprawdę mu pomoże i chociaż częściowo rozwiąże jego problemy.
Z pomocy darczyńców w okręgu wodzisławskim, skorzystało blisko 50 rodzin. Anna Czyż, lider rejonu Wodzisław Śląski przyznaje, że zbiórka darów w roku pandemii, była bardzo trudna.
– Były różne kryzysy, ale efekt jest taki, że mogę być zadowolona z półrocznej pracy.
Podstawowe rzeczy, które są w paczkach, to opał, żywność, to jest w każdej paczce, chemia, ale też jest bardzo dużo sprzętów, co widać na magazynie. Są lodówki, piece, pralki.
Radio 90: Czyli bardzo drogie rzeczy.
Tak, drogie. Myślę, że wartość średnia paczek to jest około 4 tysięcy. Jest to dużo pieniędzy.
Wartość paczek jest spora, ale często na jedną rodzinę składało się wiele osób
– dodaje Czyż.
Większość tych darczyńców, którzy przygotowują paczkę, to są grupy, rodzina, zespoły, drużyny, firmy, które gdzieś tam w kręgach tworzą sieć darczyńców, którzy te paczki robią. Dlatego też te paczki są takie cenne. W wiadomo, że każdy dołoży swój grosz i zbiera się tego piękna paczuszka.
Nim paczki trafiły do potrzebujących, wolontariusze spotykali się z rodzinami i określali zakres pomocy. Tak, aby kupione były te produkty, które są najbardziej potrzebne.
– Kiedy przyjeżdżamy, reakcje są bardzo różne. To wzruszające dla wszystkich sytuacje
– przyznaje wolontariuszka Barbara Ferdyan-Tront.
Od takich, powiem, niemych gdzie rodzina otwiera buzię i patrzy ze zdumieniem, jak wnosimy prezenty. Liczą paczki i nie mogą się nadziwić, że aż tyle, po okrzyki radości. Najbardziej dynamicznie reagują dzieci. Kiedyś miałam przypadek, że kobieta dopiero wieczorem zadzwoniła i bardzo przepraszała, że dopiero teraz, ale ona po prostu nie spodziewała się, że ta pomoc do niej dotrze. I że będzie to aż tyle paczek. Dostała wtedy 15 paczek. Liczyła na jedną, dwie.
W ramach Szlachetnej Paczki zorganizowano także akcję Paczka Przygody. Polega ona na tym, że do rejonu Polski, gdzie nie udało się zebrać prezentów, jadą one z innej części kraju. Z Wodzisławia do Lubartowa, wyjechał tir pełen sprzętu AGD, artykułów żywnościowych i środków czystości.
Czytaj także:
