Pomóżcie! Woda zalewa nasze mieszkania! – O pomoc proszą mieszkańcy bloku z Jastrzębia-Zdroju [FOTO, WIDEO]

To znany budynek nie tylko w mieście. Znany z tego, że na połowie jego dachu prywatna osoba wybudowała konstrukcję zmieniającą jego wygląd. Dach nie jest odpowiednio zabezpieczony i woda leje się do naszych mieszkań, tak było po dużych opadach w minionym tygodniu – mówią lokatorzy.

Spółdzielnia musi poradzić sobie z tym problemem, bo jest zarządcą budynku potwierdza – powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Jastrzębiu, Wojciech Długosz:

Już w lipcu tego roku wydaliśmy decyzję na spółdzielnię, czyli na zarządcę obiektu dotyczącą naprawy izolacji stropodachu i tarasów. Na takie naprawy, bieżącą konserwację nie trzeba a ani pozwolenia, ani zgłoszenia. Zarządca powinien to wykonywać natychmiast bez czekania na nakazy. Tu doszło aż do wydania nakazów nadzorów budowlanego dotyczącym uszczelnień stropodachów i tarasu. Jeżeli cieknie i nie wiadomo konkretnie z których miejsc, pokrycia papowe naprawia się, kładąc poszczególne duże połacie papy.

Chcemy naprawić dach ale póki co mamy związane ręce – mówi prezes Górniczej Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego w Wodzisławiu Śląskim, która zarządza budynkiem, Arkadiusz Gromodka.

Przy ul. Północnej umowę na użytkowanie dachu. W ramach tej umowy powinien dbać o ten dach i odpowiadać o wszystkie przecieki. W lutym 2018 roku spółdzielnia zleciła wykonanie projektu, który miał dokumentować, jaki jest stan nadbudowy. Na segmencie A te przecieki występują. Wezwaliśmy inwestora kilkukrotnie inwestora do udostępnienia tej nadbudowy w celu wykonania dokumentacji. Niestety nie udało się tam wejść. Wystąpiliśmy w kwietniu do sądu o nakaz udostępnienia tej nadbudowy. Sprawa trwa.

Na nadbudowę ostatecznie zostaliśmy wpuszczeni kilka tygodni temu, ale było to jednorazowe – dodaje prezes Gromodka:

Wysłaliśmy tam firmę budowlaną oraz osobę z uprawnieniami, która dokonuje przeglądy budowlane. Obydwoje niezależnie od siebie stwierdzili, że nie jest możliwe w tej chwili miejscowa izolacja tej nadbudowy tak, aby tych przecieków nie było. Oni nie są w stanie wskazać tych miejsc, które by trzeba było zaizolować. Stwierdzili jednocześnie, że stan izolacji jest fatalny, mocowania okien, betonu, blachy. Tych nieprawidłowości jest tak dużo, że stwierdziliśmy, że nie możemy tego nikomu zlecić bez dokumentacji. Ja nie wiem, jaki jest stan tej nadbudowy. Czy jeżeli ktoś nie zacznie chodzić po tym, to się nie zapadnie. Muszę mieć inwentaryzację, żebym mógł tam kogoś wpuścić.

Na całej sytuacji cierpią mieszkańcy zalewanych mieszkań.

Pomóc lokatorom. Zaproponowaliśmy przeniesienie skrzynek rozdzielczych, żeby nie były narażone na dostęp wody. Nie wszyscy się na to zgodzili. Dodatkowo zabezpieczyliśmy mieszkania na samej górze, które są nad tymi lokalami. Zdaję sobie sprawę, że mieszkańców nie bardzo interesuje nasz konflikt z inwestorem, bo oni chcą mieszkać spokojnie w mieszkaniach. Możemy przeprosić mieszkańców za to, co się dzieje. Choć my tu swojej winy za bardzo nie widzimy, ale jesteśmy zarządcą, w związku z czym my przepraszamy. Będziemy robić wszystko, żeby w maksymalnie krótkim terminie te przecieki zlikwidować. Nie wykluczam, może się tak stać, że tym mieszkańcom trzeba będzie dać mieszkania zastępcze.

Póki co lokatorzy zalewanych mieszkań muszą czekać. Kiedy uda się wejść fachowcom na nadbudowę, wykonać dokumentacje i przeprowadzić prace? Na razie nie wiadomo.

Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne? Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne. Napisz do nas TUTAJ!

Zobacz interwencję reporterów Radia 90, Roberta Krzyżaniaka i Przemka Niedźwieckiego na wideo:

Zobacz nasze zdjęcia: