Pomysł na weekend: Ścieżka dydaktyczno- przyrodnicza „Bociek” w Pogrzebieniu
Ten pomysł podrzucił nam Krzysztof, który wziął udział w zabawie Wakacyjny Album Radia 90. Przysłał zdjęcia pól z gminy Kornowac, a potem opowiedział jak jeździ rowerem po Zespole Przyrodniczo- Krajobrazowym "Bociek".
Zaledwie 4-kilometrowa trasa pozwala zobaczyć kilka typów różnych siedlisk przyrodniczych, tj. murawy ciepłolubne, zadrzewienia śródpolne, rozległe pola rozdzielone miedzami, stawy. Piękna pofalowana panorama Płaskowyżu Rybnickiego urozmaica naszą wędrówkę dostarczając wspaniałych wrażeń.
– czytamy na stronie Śląskiej Organizacji Turystycznej. Ścieżka „Bociek” powstała w 2019 roku jako wspólny projekt polsko- czeski gminy Kornowac i Vresiny u Hlucina, ma przyciągać turystów i promować lokalną faunę i florę. Cały Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy „Bociek” zajmuje powierzchnię 152 ha.
Trasa rozpoczyna się od stromego zejścia z ulicy Wiejskiej. Po chwili znajdujemy się w dolinie niewielkiego potoku, gdzie otaczają nas mocno nachylone zbocza porośnięte łąkami (…). Największym skarbem tego miejsca jest m.in. chroniona i umieszczona w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin róża francuska.
– podaje portal slaskie.travel. Z wyjątkowych roślin można tu zobaczyć takie okazy jak centuria zwyczajna, wiązówka bulwkowa, dziewięćsił pospolity, janowiec barwierski, dzwonek skupiony czy goździk kropkowany. Jeśli chodzi o zwierzynę, to w Pogrzebieniu zobaczymy np. orzesznicę:
Gryzonia przypominającego niewielką wiewiórkę. Jest to bardzo rzadki ssak, mający tutaj swoje jedyne stanowisko na Płaskowyżu Rybnickim.
Wędrując po tym terenie zobaczymy przeróżne typy krajobrazu, są pola, są miedze, są wzniesienia i doliny, są tereny podmokłe:
Na południowej granicy ZPK Bociek znajduje się kilka niewielkich stawów porośniętych trzcinowiskami.
Jak czytamy na stronie Ślaskiej Organizacji Turystycznej z terenu parku Bociek można podziwiać widok na Płaskowyż Rybnicki łącznie ze stawami na Wielikącie.
Przy dobrej widoczności podziwiać możemy czeskie góry z najwyższym szczytem Beskidu Morawsko-Śląskiego – Łysą Horą (1324 m n.p.m.).
Trasa kończy się w Pogrzebieniu na ulicy Potoki. To tak w skrócie, polecamy spojrzeć na zdjęcia Krzysztofa i ruszyć w tamte rejony. Choć pewnie nie jedna osoba jeździ tam na rowerze. Dajcie znać!
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!