Poniedziałek Wielkanocny, czyli śmigus- dyngus
Poniedziałek Wielkanocny, czyli popularny Lany Poniedziałek, a jeszcze inaczej śmigus - dyngus. Zgodnie z polską tradycją, w tym dniu można wzajemnie polewać się wodą.
Śmigus i dyngus to dwa odrębne obyczaje, które praktykowane były jednego dnia. Dlatego z czasem ich nazwy się połączyły. Zwyczaj ten wywodzi się ze starosłowiańskich obrzędów na cześć wiosny.
Jak było kiedyś?
Śmigus, czyli oblewanie wodą:
W zależności od regionu Polski w Lany Poniedziałek albo polewano się wodą, albo symbolicznie uderzano się witkami wierzby, w celu rytualnego oczyszczenia z wszelkich duchowych win. Śmigus w przeszłości miał również charakter matrymonialny. Jeżeli dziewczyna dała się „zbić” przez gałązkę to oznaczało, że szybko wyjdzie za mąż, dodać urody, pomyślności i płodności.
Dyngus, czyli proszenie o dary:
W niektórych częściach Polski, dominował zapomniany już dzisiaj zwyczaj „dyngowania”, czyli „wykupywania”. Dyngusem nazywano datek dawany przez gospodynie mężczyznom chodzącym w Poniedziałek Wielkanocny po domach, składającym życzenia świąteczne. W zamian za to otrzymywali jajka, wędliny i pieczywo.
Jak jest teraz?
Obecnie śmigus-dyngus to przede wszystkim dobra zabawa. Wodą oblewani są wszyscy, niezależnie od płci, a polewanie ma wymiar bardziej żartobliwy, niż tradycyjny. Dziś śmigus- dyngus uwielbiany jest szczególnie przez najmłodszych, którzy z niecierpliwieniem czekają na ten dzień, wyrządzają mokre psikusy najbliższym.