Postanowienia, plany…czyli z czym wchodzimy w Nowy Rok
Nowy Rok, nowe rozdanie. Z czym wchodzimy w 2025 rok? Prawie każdy coś postanawia, snuje plany...Tylko co z nimi potem robimy? Czy jesteśmy wytrwali i konsekwentni?

Z czym wchodzimy w Nowy Rok?
Z tym już bywa różnie. Dlaczego dzieje się tak, że szybko odpuszczamy? Pytamy o to Annę Piątek-Niewęgłowską, terapeutkę kodu emocji, kodu ciała i kodu przekonań.
Anna Piątek-Niewęgłowska: Powód jest bardzo prosty: ponieważ my sobie robimy presję, my robimy sobie takie ciśnienie, że bardzo dużo rzeczy chcemy zrobić, zmienić i to szybko. Schudnąć, zacząć aktywność fizyczną, zmienić nawyki odżywiania i wiele innych obszarów naszego życia, a kiedy masz to ciśnienie i tą presję i tak bardzo chcesz, to w energii jest opór, to jest fizyka, to są prawa natury. Im bardziej ciśniesz, im bardziej się starasz, tym bardziej to nie idzie. Ale w stawianiu celów, realizacji marzeń, bardzo ważne jest wsparcie, żeby ktoś Cię motywował w tym, żebyś ty czuła, że nie jesteś w tym sama. Ale jak tych celów wyznaczasz sobie za dużo, to jest potem frustracja, że jak się jeden nie udaje, to sobie myślisz, że drugi też nie wyjdzie, że po raz kolejny się to powtarza, że znowu się nie udało, że może ze mną coś jest nie tak. Niskie poczucie wartości się wtedy wkrada i my po prostu się poddajemy. I jest bardzo prosta metoda, żeby zmienić sposób myślenia. To ciśnienie i tą presję, to słowo „muszę, muszę, muszę, muszę” zamienić na słowo „chcę i mogę”. Jest zupełnie inna energia. Wtedy ja nie muszę schudnąć, ale ja chcę zadbać o swoje zdrowie. Zobacz, jakie to jest inne nastawienie, jak to inaczej brzmi? Cel jest ten sam do osiągnięcia, ale ja się nie będę katować, ja nie będę robiła presji, ja nie będę teraz chodziła codziennie na siłownię i będę ćwiczyć, bo muszę schudnąć. Tylko małymi krokami zacznę realizować ten swój ustalony cel, czyli chcę zadbać o swoje zdrowie.
Metoda „małych kroków” może pomóc w realizacji planów i postanowień. Wyznacz sobie nie 20, a 5 obszarów, w których chcesz poprawić jakość swojego życia:
Anna Piątek-Niewęgłowska: Ustalmy jeden i zacznijmy od jednego i jak tu zobaczysz różnicę, że to jest możliwe, że to działa, to wtedy wprowadź kolejne. Ale spisanie sobie obszarów do rozwoju, do pracy, do zmiany to jest bardzo fajna i dobra metoda, ponieważ to ci wyznacza kierunki. Wtedy możesz zobaczyć w jakim kierunku chcesz. Nie musisz tego zrobić od razu w pierwszym kwartale nowego roku, tylko podziel to sobie: co ja mogę zrobić dzisiaj, a nad czym chciałabym popracować trochę później. Jedno będzie wynikało z drugiego.

fot. Radio 90
Czy warto oglądać się za siebie, robić podsumowania?
Anna Piątek-Niewęgłowska: Ja zawsze podsumowuję, bo to ci pokazuje gdzie ty jesteś, a ty się rozwijasz, zmieniasz otoczenie… Ludzie zmieniają pracę, są w zupełnie innym miejscu niż na starcie nowego roku. I warto wrócić do tego, warto to sobie ustalić i zobaczyć gdzie ja dzisiaj jestem i gdzie ja chcę być, bo zacząć można zawsze, tylko trzeba podjąć decyzję i nie trzeba czekać do nowego roku, do nowego kwartału, do wakacji, po wakacjach. My to tak odsuwamy w czasie, bo to jest łatwe, a od poniedziałku zacznę się odchudzać…
Radio 90:… albo zacznę biegać, tylko nie określam od którego…
Anna Piątek-Niewęgłowska: Potem przychodzi impreza, potem przychodzi weekend, potem przychodzi wyjście i wtedy się okazuje, że my to odsuwamy w czasie. Ale to może znaczyć tylko tyle, że ktoś nie jest gotowy i to też nie chodzi o to, żeby się oszukiwać. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć: nie jestem jeszcze gotowa na tę zmianę. Jak przyjdzie ten moment, ja to poczuję, to wtedy to zrobię.
Dobrze jest spisać swoje postanowienia, słowo napisane ma moc:
Anna Piątek-Niewęgłowska: Myśl jest bardzo ulotna. Nam się wtedy wydaje tylko, a jak ty to spiszesz, to możesz do tego za jakiś czas wrócić i wtedy zobaczysz co się udało, gdzie ja jestem, w jakim kierunku ja zmierzam. Możesz spisywać listę celów: małe, duże, abstrakcyjne, rozwojowe. Ja to też praktykuję, tylko trzeba zawsze to napisać w czasie dokonanym. To nie, że ja chciałabym coś tam, tylko masz to napisać, że już to masz, że to już jest. Jak chcę zmienić pracę to nie piszę: chcę zmienić pracę, tylko piszę: mam nową pracę i trzeba doprecyzować jaką. To jest tak jak idziesz kupić samochód, masz wiedzieć jaką chcesz markę, jaki kolor, jakie parametry techniczne ma to auto spełniać i wtedy idziesz po ten produkt do salonu. To jest dokładnie z tymi celami. Ja mam wiedzieć co mi to ma dać, jak ja się będę wtedy czuła i po co mi to jest potrzebne. Chodzi o energię, ty masz jakby już się poczuć jakbyś to miała. Wtedy zasilasz tą energię. Wtedy jakby dajesz temu uważność. A jak myślisz o tym, że chciałabym, to możesz całe życie chcieć i to się może nigdy nie zrealizować.
Nierzadko jednak boimy się konkretnie nazwać swoje marzenia i swoje pragnienia:
Anna Piątek-Niewęgłowska: Bo my się boimy żyć swoim życiem, my się boimy marzyć, my się boimy odważyć, żeby nazwać to, czego ja pragnę, o czym ja marzę, czego ja chcę. A to każdy ma, tylko to jest trochę przyklepane, stłumione. (…) Ale fajnym narzędziem jest stworzenie mapy marzeń, ponieważ tam są i teksty i obrazki. I mogłoby się komuś wydawać, że to jest taka wyklejanka: bierzesz gazetę, przeglądasz i sobie coś tam wyklejasz, ale to jest praca z podświadomością. My wyklejamy to, co z tych gazet do nas przemawia, co z nami rezonuje i czasami ktoś mówi: „ja nie wiem, dlaczego ja to wykonałam, dobra, ale wkleję to, zdjęcie mi się podoba”. Potem się to manifestuje. Ale to nie jest łatwy proces, bo siedzisz przed pustą kartką papieru i teraz masz wykleić na 9 obszarach twojego życia, to jak chcesz, żeby wyglądało twoje życie marzeń. My tam nie musimy podawać daty, kiedy się to zrealizuje, bo my tego nie wiemy. Mapa pracuje do trzech lat, ale masz się odważyć wykleić to, co zawsze chciałaś mieć. Jak się chcesz czuć, jak to wykleisz, to z tej mapy ma przemawiać i to z tej mapy ma być widoczne. Masz to czuć jak spojrzysz na tę mapę, że to jest to, czego ja pragnę.
Warunek jest taki, że mapę marzeń mamy mieć w zasięgu swojego wzroku. Anna Piątek-Niewęgłowska może mnożyć przykłady zrealizowanych marzeń:
Anna Piątek-Niewęgłowska: Są osoby, które mówią, że połowa mapy się zrealizowała, pamiętam telefon po trzech miesiącach. My zawsze mapę robimy na początku roku i pomimo, że mapa pracuje do 3 lat, to wyznajemy taką filozofię, że robimy ją co roku. Odklejamy to co się zrealizowało, bo możemy pracować na starej mapie i doklejamy nowe rzeczy. Dlaczego? Ponieważ jesteśmy inni, rozwijamy się, tworzymy, żyjemy, funkcjonujemy i rzeczy, które rok temu miały dla nas znaczenie, niekoniecznie mogą mieć znaczenie w tym roku. Ta mapa jest z roku na rok coraz bardziej świadoma i to jest piękny proces. I pamiętam, wracając do tego telefonu po trzech miesiącach zadzwoniła uczestniczka warsztatów i mówi: „Ania, to jest niesamowite, mi się wszystko zrealizowało”. Ale tych przykładów jest bardzo dużo. Ludzie kupują domy, zmieniają pracę, zaczynają więcej zarabiać, wyklejają miejsca podróży, gdzie chcieliby spędzić wakacje i potem trafiają dokładnie w to miejsce, które wykleić, bo na zdjęciu to potem pokazują. To jest niesamowite.
Na start Nowego Roku życzymy więc odwagi w spełnianiu marzeń:
Anna Piątek-Niewęgłowska: Walt Disney powiedział: „jeżeli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz tego dokonać”. I tego życzymy słuchaczom, żeby się odważyli, żeby się nie bać życiem swoich marzeń. Bo jeżeli ty nie będziesz realizować tego, czego pragniesz, to będziesz patrzeć jak inni to robią i jak inni spełniają twoje marzenia.
Szczęśliwego 2025 roku! Rozmawiała Monika Sokołowska.
Czytaj także:
- Szpital w Rybniku: Tylko pół godziny na odwiedziny
- Biała sarna w Rybniku? Nasz słuchacz spotkał niezwykłe zwierzę [FOTO, WIDEO]