Postawiono zarzuty w sprawie styczniowego wypadku w Wiśle
Na basenie nie było odpowiedniej liczby ratowników, a mężczyzna, który taką rolę tego dnia pełnił, nie miał do tego kwalifikacji. W chwili wypadku nie było go przy tafli wody. Prokuratorskie zarzuty w sprawie styczniowego wypadku na basenie w Wiśle.
Podczas zimowiska utonął 12-latek, a jego rówieśnik w ciężkim stanie trafił do szpitala. Zarzuty usłyszał szef basenu. Podejrzany nie przyznał się do winy i nie chciał składać wyjaśnień. Grozi mu do 5 lat więzienia. Do tragedii doszło w połowie stycznia, na zimowisku grupy nastolatków z powiatu zgierskiego na pływalni w ośrodku sportowym przy ulicy Olimpijskiej w Wiśle.
Jutro (28.11.) prokuratura okręgowa ma wydać oświadczenie.