Poszukiwany był 10 listami gończymi oraz Europejskim Nakazem Aresztowania. Wpadł po 8 latach
Poszukiwany od 8 lat wodzisławianin, namierzony przez policyjnych "Łowców Głów". 50-latek poszukiwany był 10 listami gończymi oraz Europejskim Nakazem Aresztowania. Podejrzany m.in. za liczne oszustwa, podrabianie dokumentów oraz kradzieże i groźby, został zatrzymany w Wielkiej Brytanii, niebawem zostanie przekazany polskim organom ścigania.
Mężczyzna pracował w lokalnej firmie jako kierowca wózka widłowego, mieszkał niedaleko w wynajętym na dużej farmie domku letniskowym. By utrudnić namierzenie, przy zawarciu umowy najmu, posłużył się nie swoimi danymi osobowymi.
50-latek wprowadzony był do wszystkich baz danych, z których korzystają państwa członkowskie Interpolu, dlatego w przypadku legitymowania w którymkolwiek z blisko 200 krajów, policjanci otrzymaliby informację o tym, że ukrywa się on przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego poszukiwany był za liczne oszustwa, podrabianie dokumentów, przywłaszczenia, znieważenie funkcjonariusza publicznego, a także kradzieże, groźby karalne i uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego.
Policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, którzy pracowali nad sprawą poszukiwawczą, wpadli na trop 50-latka. Śląscy „Łowcy Głów” byli niemal pewni, że mężczyzna ukrywa się na terenie Wielkiej Brytanii. Kryminalni nawiązali współpracę z oficerem łącznikowym polskiej Policji w Londynie, za którego pośrednictwem przekazano posiadane informacje brytyjskim policjantom. Oficer łącznikowy od początku koordynował współpracę brytyjskich i śląskich policjantów, dzięki czemu ustalenia obu stron szybko trafiały do śledczych. Czynności nadzorowane były przez National Extradition Unit, funkcjonujący w ramach International Crime Coordination Centre.
Wspólne działania stróżów prawa doprowadziły do zatrzymania 50-latka. W ubiegły wtorek mężczyzna wpadł w ręce policjantów w miejscowości Alcester w hrabstwie Warwickshire, gdzie pracował w lokalnej firmie jako kierowca wózka widłowego.
Okazało się, że poszukiwany mieszkał nieopodal miejsca pracy. Wynajmował domek letniskowy na dużej farmie, położonej z dala od aglomeracji miejskiej. By utrudnić jego namierzenie, przy zawarciu umowy najmu, posłużył się nie swoimi danymi osobowymi.
50-latek znajduje się obecnie w areszcie w Wielkiej Brytanii i oczekuje na ekstradycję do Polski.
Czytaj także: