Potężny kredyt dla Raciborza. Miasto tak chce ratować budżet. Co na to RIO?
"Czekamy na decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej" - mówi prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz w sprawie zapowiedzi, że miasto musi zaciągnąć gigantyczny kredyt, by ratować finanse miasta. Chodzi o 47 milionów złotych.

Szacowany czas czytania: 01:04
Kredyt dla Raciborza ma uratować miejski budżet
Władze miasta podkreślają, że to efekt nieracjonalnych inwestycji.
My przez ostatnie 16 miesięcy głównie oszczędzamy
– mówi prezydent Raciborza.
Jacek Wojciechowicz: Jeszcze na sam finisz tej 5-letniej kadencji zafundowano budżetowi miasta darmową komunikację. Ale to dotyczy też innych wpływów. One były albo nierewaloryzowane przez 5 lat, albo były rewaloryzowane w sposób śladowy.
Dlatego Wojciechowicz podjął decyzję o cięciu inwestycji, takich jak budowa parkingu na ulicy Kowalskiej czy centrów przesiadkowych na Ostrogu czy w Markowicach.
Sytuacja jest poważna, trzeba reagować
– mówi Wojciechowicz.
Jacek Wojciechowicz: To wymaga od nas podjęcia szeregu różnych decyzji oszczędnościowych oczywiście po to, żeby w ciągu dwóch lat zbilansować budżet i żeby, żeby można było mówić o tym, że jesteśmy w dobrej kondycji finansowej.
Pożyczka może zostać zaciągnięta w Banku Gospodarstwa Krajowego, który ma obecnie najlepszą ofertę na rynku, choć będziemy rozmawiać także z innymi bankami- mówi Dariusz Holesz, skarbnik miasta Raciborza. Kredyt ma być rozłożony na 11 lat, a spłata rozpocznie się w 2030 roku.
Zatrzymali oszustów! Wyłudzali kredyty, usłyszeli łącznie 235 zarzutów