Potrafimy się dzielić! Podsumowanie świątecznej akcji!
Mięso, kiełbasy, sałatki i spore ilości ciast. To wszystko trafiło na świąteczny stół domu Towarzystwa Pomocy Brata Alberta w Wodzisławiu Śląskim. Już po raz drugi wodzisławianie podzielili się z podopiecznymi posiłkiem. Akcja okazała się sporym sukcesem podczas świąt Bożego Narodzenia, więc bez wahania placówka przystąpiła do niej przed Wielkanocą.
To nie były resztki jedzenia, ale specjalnie przygotowane posiłki – podkreśla Urszula Ledwik prezes wodzisławskiego koła Towarzystwa Pomocy Brata Alberta:
Ludzie dobrej woli przynosili posiłki, była kiełbasa, było mięso, były gołąbki, był bigos, sałatki i ciasta. Wszystko było przygotowane, czyściutkie, zapakowane, tak jakbyśmy to kupili w sklepie. Ludzie docenili to, że to też są ludzie, tyle, że bezdomni (…). To są bardzo dobre akcje, bo ludzie mają świadomość, że mogą się z kimś podzielić (…).
W wodzisławskiej placówce przy Rzecznej mieszka 13 mężczyzn. Najmłodszy ma dwadzieścia kilka lat, najstarszy jest tuż przed emeryturą. Jak przyznają w rozmowie z naszym reporterem, to były prawdziwie rodzinne święta:
Na miejscu prowadzona jest terapia, działają też grupy wsparcia. Część mieszkańców domu Brata Alberta pracuje, inni są na rencie. Sami dbają o siebie i o dom, który wyremontowali. Posłuchaj co opowiadają!
Towarzystwo Pomocy Brata Alberta w Wodzisławiu Śląskim można wspomóc nie tylko od święta. Robi to regularnie Szkoła Podstawowa w Gorzyczkach. Na miejscu był Arkadiusz Żabka.