Powiat Cieszyński: Nie ma kataklizmu, ale brakuje soli
Dziś w wiadomościach Radia 90 sprawdzamy sytuację na drogach w regionie. "Wszystkie drogi, które są w naszym zimowym utrzymaniu, są przejezdne" - usłyszeliśmy w Powiatowym Zarządzie Dróg w Cieszynie.
Cały sprzęt, jakim dysponujemy, nieustannie pracuje od niedzielnego poranka
– mówi zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Cieszynie, Ryszard Krzywoń.
Ryszard Krzywoń: Nie ma kataklizmu, wszystkie drogi są przejezdne, ale warunki obecnie są trudne. Jest dużo błota pośniegowego, jeszcze piaskarki tego nie pościągały. Trzeba uważać. Jutro ma już być pogoda lepsza, wiec do jutrzejszego dnia pościągamy to błoto. Obecnie około 15 piaskarek jeździ po drogach powiatowych. Mamy 250 kilometrów, plus ciągi chodnikowe, to są już takie małe traktorki. Jest problem z solą generalnie. Sypiemy na minimum, gdzieniegdzie odcinki mamy białe, czego nigdy nie mieliśmy, ale w tym roku musimy bardzo oszczędnie tę sól dozować. Trzeba się liczyć z tym, że niektóre odcinki dróg będą białe.
Skąd problem z solą do posypywania dróg, ile jej brakuje w Powiatowym Zarządzi Dróg w Cieszynie?
Ryszard Krzywoń: Nie ma soli na rynku. Duży przetarg, który organizowaliśmy przed sezonem zimowym, był bez rozstrzygnięcia. Nikt nie był zainteresowany, żeby dowozić takie duże ilości. Zabukowaliśmy 700 ton, bo na takie małe oferty firmy miały na swych magazynach. Ale 700 ton w naszym przypadku to jest bardzo mało. To są dwa takie rzuty i jest po soli. W Tej chwili kolejny przetarg będziemy organizowali pod koniec tego, czy na początku przyszłego roku i też nie ma pewności, że ktoś złoży. 50% dostawy soli na teren Rzeczypospolitej to była Białoruś i Ukraina. Wiemy, jaka jest sytuacja obecnie. Czyli w tej chwil ta sól podobno z Afryki, Maroka jeździ, cena jest praktycznie 250% większa, a dwa, bardzo trudno dostępny materiał.
Wierzymy, że uda na się nam pozyskać sól, bez niej odpowiednie utrzymanie dróg będzie niemożliwe
– dodaje Ryszard Krzywoń.
Czytaj także:
