Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Pożar w Pszowie-Krzyżkowicach: nie żyje pięć osób, 12 zdołało uciec [AKTUALIZACJA, FOTO, WIDEO]

Dramatyczny pożar w Pszowie. Płonął budynek, w którym wynajmowano pokoje. W spalonym budynku znaleziono ciała pięciu osób, 12 innych lokatorów zdołało uciec przed żywiołem.

Pożar w Pszowie
fot. Śląska Policja

Szacowany czas czytania: 03:14

Tragiczny pożar w Pszowie. Są ofiary śmiertelne

Dramatyczne doniesienia na temat pożaru w Pszowie płyną od strażaków oraz z ministerstwa spraw wewnętrznych. Przed godziną 22 potwierdzono, że w spalonym budynku hostelu w Pszowie-Krzyżkowicach znaleziono ciała pięciu osób.

O godzinie 21.40 pożar został zlokalizowany, obecnie obiekt jest jeszcze przeszukiwany, dogaszane są drobne zarzewia ognia. Po przyjeździe na miejsce zgłoszenia straż pożarna zastała cały obiekt, wraz z poddaszem użytkowym zajęty ogniem. Rozwój pożaru był bardzo dynamiczny, w związku z tym wnioskujemy, że tym pięciu osobom z tego właśnie powodu nie udało się ewakuować. Ciała trzech osób zostały odnalezione na pierwszym piętrze budynku. Dwa ciała znajdowały się na poddaszu. Obecnie skupiamy się na współpracy z policja, z prokuratorem weryfikujemy scenariusze zdarzenia

– powiedział nadbryg. Wojciech Kruczek, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.

nadbryg. Wojciech Kruczek, Komendant Główny PSP / fot. Radio 90

Póki co komendant, ani żaden z strażaków obecnych na miejscu zdarzenia nie mówi nic o możliwej przyczynie pojawienia się ognia. Wszyscy podkreślają jednak, że płomienie rozprzestrzeniały się błyskawicznie.

Już wiadomo, że w budynku wynajmowane były pokoje. W chwili pojawienia się ognia wewnątrz było 17 osób. 12 z nich zdołało się ewakuować. Wśród ewakuowanych było dwoje obywateli Ukrainy – łącznie gmach opuściło siedmiu mężczyzn i pięć kobiet. Jedna z ewakuowanych osób trafiła do szpitala.

Z naszych informacji wynika, że budynek nie był zgłoszony jako hotel, co do charakteru dzielności tutaj prowadzonej – to zostanie wyjaśnione w toku śledztwa. Działania w tym zakresie prowadzi prokuratura i policja

– powiedział Marek Wójcik, wojewoda śląski.

Marek Wójcik, wojewoda śląski / fot. Radio 90

Na miejscu pożaru jest właściciel budynku, jest on przesłuchiwany. Ani policja, ani straż nie mają jeszcze informacji co do płci czy wieku ofiar tragicznego pożaru. Dopiero kiedy zakończą się oględziny miejsca zdarzenia, będzie można zająć się ustalaniem ich tożsamości.

Ewakuowane osoby znalazły schronienie w jednym z miejskich hoteli na terenie Pszowa.

W zdarzeniu ranni zostali dwaj policjanci z komisariatu w Pszowie. To oni, jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia. Jeden z nich przebywa w szpitalu, ale być może jeszcze dziś w nocy wróci do domu. Mundurowi nawdychali się dymu w czasie prowadzonej ewakuacji mieszkańców hostelu. Mówi asp. Piotr Kaniuka z wodzisławskiej policji:

Piotr Kaniuka: Policjanci, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce prowadzili ewakuację osób, które znajdowały się w płonącym budynku. Jeden z funkcjonariuszy trafił do szpitala z objawami podtrucia, drugi został opatrzony przez ZRM na miejscu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

asp. Piotr Kaniuka, policja w Wodzisławiu Śląskim / fot. Radio 90

To był dramatyczny widok, ludzie uciekali  z płonącego budynku przez okna

– mówił nam jeden z mieszkańców Pszowa. Posłuchajcie jego relacji:

Płomienie w trzykondygnacyjnym budynku zauważono przed godziną 19. Budynek hostelu stojący przy ulicy Lubomskiej był zajęty ogniem na wszystkich trzech kondygnacjach. Z płomieniami walczyło 120 strażaków, 34 jednostki.

Czytaj także:

REKLAMA