Pożar w Pszowie. „Ogień szybko objął cały budynek”. Czy ciśnienie wody w hydrantach było wystarczające?
Wracamy do tragicznych wydarzeń w Pszowie. Przypomnijmy, w minioną niedzielę zapalił się tam budynek, który służył jako hostel. Mieszkało tam 17 osób, w płomieniach zginęła jedna kobieta i czterech mężczyzn.

Szacowany czas czytania: 02:38
Pożar w Pszowie – strażacy przygotowują raport
fot. radio 90Na miejscu z ogniem walczyło ponad 30 strażackich zastępów.
To była trudna akcja, płomienie bardzo szybko zajęły cały obiekt
– mówi Radiu 90 rzecznik wodzisławskiej straży pożarnej, Sebastian Bauer.
Sebastian Bauer: Strażacy po przybyciu na miejsce zdarzenia zauważyli budynek cały w ogniu, wszystkie trzy kondygnacje nadziemne. Z wszystkich kondygnacji wydobywał się ogień, więc strażacy niezwłocznie przystąpili do ewakuacji osób, które znajdowały się w oknach budynku. Ewakuowaliśmy łącznie 7 osób, w tym jednej osobie została udzielona pomoc medyczna przez zespół ratownictwa medycznego. Później nasze działania kontynuowaliśmy pod kątem ugaszenia pożaru, przewietrzenia budynku i przeszukiwania tego budynku.

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że strażacy mieli problem z wodą do gaszenia ognia. Jak mówi Sebastian Bauer –
to nieprawda ale…
Sebastian Bauer: Kierujący podczas działań ratowniczych zwrócił się do stanowiska kierowania komendanta powiatowego po to, aby przekazać informację do zarządcy wodociągów z prośbą o zwiększenie ciśnienia. Nie jesteśmy w stanie określić, czy ono było za słabe, czy nie. Siły i środki na miejscu zdarzenia, łącznie mówimy tutaj o 34 zastępach, zaspokajały tutaj w pełni potrzeby podawania prądu wody, więc ciągłość podawania nie była zaburzona. Aczkolwiek tutaj został zauważony ten temat jakby podniesienia ciśnienia i zwiększenia wydajności tej sieci.
Podkreślmy, wody do gaszenia pożaru nie brakowało, ale strażacy zapowiadają, że poproszą o wyjaśnienie tej sytuacji.
Sebastian Bauer: Będzie to na pewno przedmiotem analizy, którą będziemy sporządzać z całego zdarzenia. Tak jak mówię, jest to zdarzenie tragiczne, więc taka analiza na pewno zostanie przygotowana i opracowana. Wszystkie wątki zostaną tutaj uwzględnione, również z zaopatrzeniem wodnym i tutaj będziemy czekać na odpowiedź. Równocześnie występujemy do zarządcy wodociągów z prośbą o ustalenie, jakie jest faktycznie ciśnienie i wydajność, czy ono spełnia warunki rozporządzenia, czy nie na dzień dzisiejszy, bo nie jesteśmy tego w toku interwencji, w trakcie działań ratowniczo gaśniczych stwierdzić. Będziemy czekać na odpowiedź zarządcy wodociągów, czy te warunki po prostu są spełnione dla tych hydrantów zewnętrznych, z których my akurat korzystaliśmy podczas działań?
Dodajmy, że w sprawie tragicznego pożaru dochodzenie wciąż prowadzą policja i prokuratura. Dzisiaj (15.04) decyzją Powiatowego Inspektora Budowlanego budynek przy ulicy Lubomskiej, w którym doszło do tragedii, został wyłączony z użytku.
Czytaj także: