Pożyczka na wypłaty. Wodzisławski samorząd potrzebuje pieniędzy dla tysiąca osób
"Zaciągamy do 21 mln złotych pożyczki na wypłatę dla pracowników budżetówki, czyli ponad 1000 osób" - przyznał poranny gość Radia 90 Mieczysław Kieca prezydent Wodzisławia Śląskiego.
Pożyczka na wypłaty – w miejskiej kasie brakuje pieniędzy
Radio 90: To smutny obrazek
Mieczysław Kieca: Tak, po raz pierwszy odkąd jestem prezydentem, nie pamiętam sytuacji, żebym musiał do rady miasta we wrześniu czy październiku występować o pożyczkę w kwocie maksymalnie 21 milionów złotych, żeby mieć na wynagrodzenia dla ponad tysiąca pracowników.
Radio 90: To była decyzja podjęta, bo nie ma innego wyjścia, czy to była najłatwiejsza?
Mieczysław Kieca: Nie było innego wyjścia. Od początku roku robiliśmy wszystko, żeby taka sytuacja nie miała miejsca. Zresztą przez ostatnie lata rada miasta była informowana o takiej sytuacji. Było to wpisane do projektu budżetu. Ja nie będę teraz wskazywał winnych. Natomiast mogę powiedzieć, że polityka szefa komisji budżetu z Wodzisławia 2.0 jest katastrofalna dla miasta.
Tej sytuacji można było uniknąć jeszcze w zeszłym roku
– podkreślał prezydent Kieca, dodając, że pożyczka ma zostać zmniejszona o pieniądze, jakie popłyną do miasta z rządu, w formie subwencji finansowej dla samorządu.
Mieczysław Kieca: Te 21 milionów, to jest trzy razy siedem. Prosta matematyka. 7 mln dopłacił rząd w ramach subwencji rozwojowej, to otrzymaliśmy. Czyli pożyczka nie będzie wynosić 21, a 14. 7 milionów na wniosek szefa komisji budżetu, radni zdjęli w grudniu z wynagrodzeń, przesuwając na inne cele. Gdyby to zostało, nie byłoby kolejnych 7 milionów. 7 mln jest to ubytek w podatku ze względu na nie podnoszenie podatku przez lata. Tej sytuacji i tej pożyczki można było uniknąć rok temu.
Zaciąganie pożyczek to nie jest metoda na poprawę sytuacji finansowej, dlatego też prezydent Kieca zapowiada szukanie oszczędności.
Mieczysław Kieca: Przeglądamy punkt po punkcie, miejsce po miejscu w mieście, gdzie można z jednej strony wypracować większe dochody, z drugiej strony ograniczyć koszty lub być może zrezygnować z pewnych usług. Umówiłem się z radnymi, że przejrzymy to.
Radio 90: Tymi zmianami objęty będzie m.in. MOPS.
Mieczysław Kieca: Dziś już mogę to powiedzieć. Miasto Wodzisław Śląski poprzez swoją spółkę DOMARO kupiło „Odra Office” biurowiec na ulicy Świętego Jana. Mamy duży budynek biurowy, który w większości jest skomercjalizowany, ale mieści się tam już miejska jednostka Centrum Usług Wspólnych, które płaciło tam czynsz komercyjny. Docelowo w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy przygotujemy tam miejsce na przeprowadzenie tam Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z ulicy Daszyńskiego, gdzie dzisiaj wynajmujemy pomieszczenia.
Czytaj także: