Pracownicy sądów i prokuratur protestują
Od 12 lat są bez znaczących podwyżek, średnio zarabiają 1400-1500 złotych miesięcznie, dlatego też po raz kolejny protestują. Od kilku dni trwa akcja protestacyjna pracowników sądownictwa i prokuratur. Budynki sądów i prokuratur w całym kraju są oflagowane.
W Warszawie przed Ministerstwem Sprawiedliwości powstało miasteczko namiotowe, a w czwartek (25.09.) protestujący wyjechali do Brukseli, by w Parlamencie Europejskim powiedzieć o swoich problemach. Sędzia czy prokurator zarabia przyzwoite pieniądze, reszta pracowników niestety nie. Choć każdy uważa, że jak ktoś pracuje w instytucji, jest urzędnikiem to siedzi, pije kawę i nic nie robi. Rzeczywistość jest inna – skarżą się protestujący:
Niskie zarobki to jedno, drugim problem jest nadmiar obowiązków – dodaje Barbara Paw koordynator Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Solidarność Pracowników Sądownictwa przy Sądzie Rejonowym w Jastrzębiu-Zdroju:
Protestujący zwracają również uwagę, na nierówny podział środków w budżecie Ministerstwa Sprawiedliwości pomiędzy Sądy Apelacyjne, Okręgowe i Rejonowe. Zarobki w jastrzębskim Sądzie Rejonowym są jednymi z najniższych w kraju.