Prąd z metanu, jaki powstaje podczas rozkładu odpadów komunalnych na rybnickim składowisku
Do tej pory biogaz nie był wykorzystywany. Część była spalana, a część ulatniała się w powietrze. Miasto od trzech lat poszukiwało inwestora. W końcu znalazł się Leszek Kulawik przedsiębiorca z Częstochowy. Za 1 mln złotych powstała minielektrownia z trzema agregatami.
Doprowadzony do niej zostanie 30 metrowym rurociągiem biogaz z jednej z kwater:
Roczna produkcja energii elektrycznej z gazu składowiskowego wyniesie około 4 tysiące MWh, jest to równowartość, która pozwala zaopatrzyć około 2 tysięcy mieszkań rocznie, czyli około 7 tysięcy mieszkańców może korzystać z energii elektrycznej, która będzie wyprodukowana z gazu składowiskowego, którego toksyczność jest 28-krotnie większa od dwutlenku węgla. Niestety w Polsce tylko 6 % wykorzystywane jest do celów energetycznych (…).
Zgodnie z umową przedsiębiorca przez 17 lat będzie dzierżawił gaz składowiskowy i teren pod budowę hali agregatów. Prezes miejskiej spółki „Hossa” Jarosław Sikora odpowiadającej za rybnickie składowisko, jest przekonany, że to dobre rozwiązanie:
Na pewno natężenie zapachowe, o czym mówimy tu na miejscu, spadnie, biorąc pod uwagę ilości metrów sześciennych metanu, który swój zapach posiada (…).
W końcu produkujemy czystą zieloną energię – mówi z radością prezydent Rybnika Piotr Kuczera: