Prawo nie zabrania sprzedaży e-papierosów nieletnim. A szkoda!
Nowa moda wśród nastolatków? Coraz więcej młodych ludzi pali e-papierosy. Do naszej redakcyjnej skrzynki trafił mail od słuchaczki, która twierdzi, że była świadkiem, kiedy kilkulatkowi ekspedientka sprzedała właśnie taki produkt. Choć zwróciła jej uwagę, sprzedawczyni nie widziała nic złego w swoim postępowaniu. Kto miał rację?
Prawo nie zabrania sprzedaży e-papierosów nieletnim:
– mówi Magdalena Wija z wodzisławskiej komendy policji. Według uczniów Gimnazjum numer 2 w Wodzisławiu: e-papierosy to codzienność dla wielu ich rówieśników:
– mówią Wiktoria, Alina i Fabian z drugiej klasy gimnazjum. Według nich nie ma najmniejszego problemu z dostępem nieletnich do używek wszelkiego rodzaju:
– usłyszała Monika Sokołowska. W Gimnazjum numer 2 w Wodzisławiu młodzież uczestniczy w wielu programach profilaktycznych, ostatnie warsztaty, w jakich brali udział to „Archipelag Skarbów”. Edukowani są też rodzice. To ma sens – przekonuje szkolny pedagog, Agata Hyła-Ignacek: Część rodziców jest zaskoczona pewnymi informacjami: że ten wiek się obniżył, wiek, w którym dzieci są zagrożone używkami.
Ponieważ sprzedaż e-papierosów osobom poniżej 18 roku życia nie jest uregulowana prawnie, część sklepów sama na siebie nakłada zakazy sprzedaży wyrobów nieletnim. Sieci mają prawo do tego, by w swoim regulaminie określić grupę, do której kierują swoją ofertę. E-papierosy zawierają nikotynę, a ta uzależnia. Część sprzedawców chce więc chronić młodzież przed dostępem do używek. Wynika to jednak wyłącznie z etyki zawodowej.