Prezes szpitala w Knurowie: Nie mogę odciążyć rybnickiego szpitala
"Nie mogę odciążyć rybnickiego szpitala" - przyznaje Michał Ekkert prezes szpitala w Knurowie. Jak już was informowaliśmy WSS nr w Rybniku, nie przyjmuje już pacjentów, bo nie ma w nim miejsca.
W szpitalu powiatowym w Knurowie nie ma łóżek covidowych, wszystkie oddziały pracują, ale ilość pacjentów, jaka trafia, jest spora i to praktycznie z całego województwa śląskiego:
Nie mam za bardzo jak odciążyć, bo ja w tej chwili mam pacjentów spod granicy czeskiej, więc to, że mamy tam parę łóżek to jedna rzecz, natomiast nawet z Częstochowy do nas ludzi zwożą. Musimy pamiętać, że jesteśmy generalnie szpitalem małym, kogo możemy to przyjmujemy.
Sytuację pogorszył fakt, że zamknięta została nocna i świąteczna opieka medyczna w Przegędzy w gminie Czerwionka Leszczyny. Potwierdzono tam obecność koronawirusa wśród personelu i pacjenci trafiają do szpitala w Knurowie:
U nas w szpitalu w Kurowie żaden z oddziałów nie jest zamknięty. Liczba pacjentów nocnej i świątecznej jest powalająca, bo również nocna i świąteczna w powiecie sąsiednim się zamknęła stąd też pacjentów teleporad też mamy sporo, też ich wspieramy, mimo że to nie nasz rejon.
Michał Ekkert prezes szpitala w Knurowie dodaje w rozmowie z Arkadiuszem Żabką, że personel placówki pracuje od wielu dni na pełnych obrotach.
Czytaj także: