Problem odpadów w Żorach. Do tej pory wywieziono 50 ton substancji [FOTO, WIDEO]
Trwa wywóz niebezpiecznych odpadów z Żor, które nielegalnie składowane były na jednej z posesji dzielnicy Kleszczów. Jak już informowaliśmy w Radiu 90 trafiło tam ponad 600 ton niebezpiecznych chemikaliów. Właściciel posesji został tymczasowo aresztowany, ale problem pozostał.
Po kilku miesiącach udało się znaleźć firmę, która w imieniu właściciela wywozi odpady. Do tej pory wywieziono 50 ton substancji:
24 mausery pojadą do Zgierza, natomiast w ubiegłym tygodniu cała cysterna, to jest też około 23- 24 ton, ta trafiła do spalarni w Dąbrowie Górniczej. Zgodnie z naszymi rozmowami z firmą, która się tym zajmuje, tą cysterną wyjechały najbardziej lotne substancje, które zostały wypompowane z mauserów. Około 50 ton już i wydaje mi się, że to jest dość duży sukces i muszę powiedzieć, że takimi cichymi bohaterami tego co się dzieje w tej chwili, jest firma, która wywozi te odpady. Członkowie zarządu są żorzanami i im też zależy, żeby te odpady jak najszybciej zniknęły z terenu naszego miasta.
Tygodniowo z Żor ma być wywożone około 50 ton niebezpiecznych odpadów. Mówi Bronisław Pruchnicki, pełnomocnik prezydenta do spraw infrastruktury:
Firma wywozowa jest poumawiana z firmami, które mają utylizować te odpady, że tygodniowo będą wywożone dwa transporty, czyli po około 24 tony. Teraz będą wywożone te substancje w mauserach, a nie w cysternie. Natomiast jak długo to potrwa? Wszystko zależy od kasy, od pieniędzy, które firma dostaje od zlecającego to zadanie, właściciela terenu.
Radio 90: Czy Żory płacą za ten wywóz?
Nie, gmina nie ponosi w tej chwili żadnych kosztów tego wywozu. Tylko właściciele.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa z Gliwic.
Czytaj także:
Zbiorniki przeciekają, strażacy interweniują, a władze miasta są bezradne wobec problemu
