Problem śmieci. Gminy powiatu wodzisławskiego chcą powołać swoją spółkę
Gminy powiatu wodzisławskiego mówią dość rosnącym cenom za wywóz odpadów i chcą powołać międzygminną spółkę, która będzie zajmować się ich odbiorem a potem ich zagospodarowaniem.
Z inicjatywą wyszedł Wodzisław Śląski. Mówi prezydent Mieczysław Kieca:
Musimy zatrzymać drastyczne podwyżki cen odpadów na terenie wszystkich gmin powiatu wodzisławskiego, obserwujemy to od wielu miesięcy, spotyka się to z bardzo dużym niezadowoleniem naszych mieszkańców, to jest zrozumiałe; z bardzo ostrymi debatami na sesji miast i gmin. Dość z tak drastycznymi podwyżkami cen, musimy działać w systemie prawnym, który jest, ale nie możemy patrzeć obojętnie.
Zadanie przed gminami trudne, bo ceny za wywóz to wypadkowa wielu czynników: wzrosła opłata marszałkowska czy płaca minimalna. Musimy spróbować to zmienić – mówi wójt Lubomi Czesław Burek, w jego gminie mieszkańcy za odbiór segregowanych śmieci płacą 28 złotych:
Jedyną formą obrony gmin są jakieś rozwiązania organizacyjne, bo najniższej płacy my nie ustalamy, cen paliwa, cen na składowiskach odpadów, to są wszystko sprawy państwowe.
Radio 90: Gmina Lubomia jest jedną z gmin, które mają najdroższe śmieci.
No tak, bo mamy świeży przetarg. Jak Wodzisław „wybuchł” na 26, to mieliśmy 19, teraz Lubomia ma 28.
Najwięcej za wywóz śmieci w wodzisławskim powiecie płacą mieszkańcy Gorzyc: tam stawka wynosi aż 28 złotych i 50 groszy. Trudno porównywać stawki, bo każda gmina ma inny system odbioru odpadów- mówi Radiu 90 wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk:
Chcemy spróbować coś zrobić, natomiast rozmowa o obniżce cen jest w tym momencie jak wróżenie z fusów. Jeżeli rosną wszystkie wypadkowe, to ta cena też będzie rosła. Zakres usługi jest rzeczywiście dopasowany do specyfiki gminy, mamy PSZOK czyli Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych czynny 3 dni w tygodniu, tak nie jest we wszystkich gminach wiejskich, są gminy, które nie posiadają PSZOK-u. Nie mamy ograniczeń ilościowych.
Wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz nie ukrywa, że gminy dziś, przy przetargach śmieciowych, mają praktycznie związane ręce:
W obecnych warunkach praktycznie gmina poza przyjęciem firmy, która się zgłosi do przetargu, nie ma marginesu ruchu, ponieważ koszty organizacyjne tzn. zbieranie opłat, windykacja, to stanowi 1/10 wszystkich kosztów.
Razem możemy więcej – dodaje Marcin Połomski burmistrz Rydułtów:
Wkrótce ma zostać powołany zespół złożony z przedstawicieli miast i gmin, który będzie pracował nad szczegółami pomysłu.
Co o tym myślisz?
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
