Problemy z deputatami węglowymi w kopalniach Kompanii Węglowej
Do Radia 90 zadzwoniła matka trójki dzieci, która jako alimenty ma zasądzony węgiel. Jednak w styczniu, w kopalni Chwałowice, nie sposób było dostać talonu, co według naszej słuchaczki nie zdarzało się w poprzednich latach. "Czym mam ogrzać dom?"- pytała Karina z Rybnika.
Mieszkanka Rybnika skarży się na sytuację, w której została postawiona. Deputat węglowy należy jej się zamiast alimentów, niestety z jego uzyskaniem pojawił się problem:
Odesłali mnie z kwitkiem, powiedzieli, że wydawanie deputatów zostało wstrzymane tym, którzy mają wyrok związany z alimentami, tam gdzie one są zasądzone. (…) Nie byłam jedyną kobietą, która łzy tam zostawiła na tych Chwałowicach. Powiedziałam panu dyrektorowi, że ruszę niebo i ziemię, bo moim zdaniem wyrok jest święty.
Ostatecznie po dwóch tygodniach nasza słuchaczka wywalczyła talon na węgiel, ale kosztowało ją to wiele nerwów i straconego czasu:
Po dwóch tygodniach wróciłam i znowu to samo: łzy, ręce załamałam. Wzięłam dziecko ze sobą i powiedziałam, że się nie ruszę stąd i będę tak siedzieć. Po dwóch godzinach, wyciągnęli ten talon z litości i go otrzymałam.
Czy do takich sytuacji musi dochodzić? Kto w tej sprawie ponosi winę? Mówi rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej:
Zwłoka w normalnej sytuacji, dwu- czy trzytygodniowa, nie jest taką tragedią. Wiemy, że jest zima i w ten węgiel musimy się zaopatrzyć wcześniej. Przepraszamy oczywiście za te niedogodności, ale jeśli taki fakt zgłosi się wcześniej – w grudniu czy w listopadzie – to nie byłoby z tym żadnego problemu.
Dodajmy, że problemy z otrzymaniem deputatów mają wszyscy do tego uprawnieni. By dostać talon na węgiel, w kolejkach trzeba ustawiać się już nocą. Tak jest na przykład w KWK Rydułtowy-Anna. Dlaczego?
Proszę wziąć pod uwagę, że skala jest bardzo duża. Bo jeśli powiemy o kopalni Rydułtowy-Anna, gdzie samych emerytów uprawnionych do deputatów jest 12 tysięcy, a załogi 4 tysiące, czyli mamy 16 tysięcy deputatów i proszę sobie wyobrazić, czy jakakolwiek firma byłaby w stanie je wydać w ciągu jednego miesiąca. Takiej możliwości po prostu nie ma i z biegiem dni takiego problemu już nie będzie.
Dodajmy, że według Zbigniewa Madeja rozwiązaniem problemu jest zgłaszanie się po deputaty węglowe z większym wyprzedzeniem, a nie dopiero zimą. Sprawą zajął się Robert Krzyżaniak.