Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim: „Opał, jaki trafił do sprzedaży, to nie paliwo. To niebezpieczny odpad”

Facebook Twitter

Pellet, który kupił Gminny Ośrodek Kultury w Lubomii to odpad, który w ogóle nie powinien trafić do sprzedaży - ustaliła wodzisławska prokuratura, powołując się na opinie biegłego.

Wypadek w Wodzisławiu

10 września doszło do samozapłonu materiału składowanego w piwnicy ośrodka. Po tym jak zakupiony opał wszedł w reakcję chemiczną z wodą. W efekcie – jak ustalili strażacy – ulatniał się amoniak, siarkowodór i tlenek węgla. Wówczas pobrano próbkę materiału. Dziś śledczy mają już opinię biegłego sądowego z zakresu fizykochemii, chemii sądowej, toksykologii i ochrony środowiska:

Marcin Felsztyński: Biegły ten w swojej opinii stwierdził, że przedmioty te na pewno nie są paliwem w rozumieniu ustawy, nie jest to też środek, który można palić. Jest to środek niebezpieczny. Jest to odpad pochodzący najprawdopodobniej z filtrów węglowych używanych w przemyśle. Węgiel aktywny, zdaniem biegłego, to silny absorbent, który pochłania wilgoć z otoczenia oraz przy gwałtownym suszeniu w pomieszczeniu następuje desorpcja wilgoci wraz z zanieczyszczeniami, co może doprowadzić do samozapłonu, czyli prawdopodobieństwa wystąpienia samozapłonu było bardzo wysokie w tej sprawie.

Niebezpieczny pellet kupiono na jednym z portali ogłoszeniowych, bo cena była bardzo atrakcyjna. Marcin Felsztyński Prokurator Rejonowy z Wodzisławia Śląskiego dodaje, że w dokumencie zakupu nie znalazły się informacje dotyczące składu opału:

Marcin Felsztyński: Nie ujawniono dokumentów związanych z jakością paliw. Przy zakupie każdego węgla czy każdego materiału służącego jako paliwo, w rozumieniu ustawy, sprzedawca zobowiązany jest nabywcy przedłożyć dokumentację wskazującą na stopień kaloryczności ilości wytwarzanego popiołu z danego paliwa czy też szkodliwości dla środowiska. Jest to obowiązek sprzedawcy. Takiego dokumentu nie udało się nam ujawnić, ponieważ takiego dokumentu nie było.

Aktualnie wodzisławska prokuratura próbuje ustalić źródło pochodzenia tego niebezpiecznego surowca:

Marcin Felsztyński: Nie wiadomo ile, na chwilę obecną, na rynku znajduje się takiego pelletu. Będziemy też kierunkować się w postępowaniu, które w chwili obecnej prowadzone jest w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób. Będzie to też prowadzone śledztwo w kierunku przestępstwa związanego ze składowaniem odpadów niebezpiecznych. Są prowadzone czynności zmierzające do tego skąd i w jaki sposób dokładnie powstał ten środek.

Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów, postępowanie póki co toczy się w sprawie. Wiadomo, że 5 ton niebezpiecznego pelletu zostało zakupione przez ośrodek kultury. Ustalono też, że trujący materiał kupiło 7 osób z terenu gminy.
Niebezpieczny materiał został zabezpieczony.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 28 marca 2024