Protest w sprawie ważności wyborów w Jastrzębiu
Protest został złożony do Sądu Okręgowego w Gliwicach za pośrednictwem jastrzębskiego Sądu Rejonowego. Z wynikami ostatnich wyborów do Rady Miasta nie zgadza się 5 kandydatów na radnych. Jakie są główne zarzuty?
Złożony protest dotyczy kilku spraw: prawdopodobnie źle ustalonych wyników głosowania w co najmniej dwóch Obwodowych Komisjach Wyborczych, a także bardzo prawdopodobnych powiązań rodzinnych kandydatów na radnych z członkami komisji, którzy liczyli głosy, co jest naruszeniem Kodeksu Wyborczego.
Osoby, które nie zgadzają się z wynikami mają zastrzeżenia co do pracy komisji w okręgach nr 1, 3 i 4. Według oficjalnych wyników w ostatnich wyborach samorządowych zdobyli po kilka głosów lub jak w przypadku jednego z kandydatów, nie zdobyli ich wcale. Według ich wiedzy to niemożliwe, mają deklaracje swoich wyborców, że to właśnie przy ich nazwisku postawili oni krzyżyk, tych głosów powinno być więcej niż podała komisja. Szczególnie interesująca jest sytuacja, kiedy sam kandydat przyznaje, że oddał głos na siebie, a według wyników nie zdobył żadnego głosu. Dodatkowo na radnego wybrała go rodzina. W proteście czytamy o powiązaniach rodzinnych w komisjach pracujących w okręgu nr 3 i 4: w pierwszej zasiadały wnuczki kandydata na radnego startującego z komitetu Anny Hetman, w drugiej syn kandydata na radnego również z listy urzędującej prezydent.
Na rozstrzygnięcie sprawy sąd ma 30 dni.
