Przepłynęła 6,5 km przez cieśninę Bosfer. Weronika Kabut z Jastrzębia odniosła wielki sukces
Jastrzębianka przepłynęła Cieśninę Bosfor! Weronika Kabut nie tylko zmieściła się w limicie czasowym, zmagając się z ciężkimi warunkami podczas przepływu, ale zdobyła 3 miejsce na 118 kobiet startujących w kategorii wiekowej.
Weronika Kabut to pochodząca z Jastrzębia-Zdroju, utalentowana pływaczka, specjalizująca się w ekstremalnym pływaniu zimowym. Mimo młodego wieku, ma już na swoim koncie imponujące sukcesy. Starty w międzynarodowych zawodach, takich jak Mistrzostwa Świata w Samoens we Francji, w Głogowie oraz Mistrzostwa Europy w Oradei, przyniosły jej aż osiem medali w kategorii wiekowej.
Niedawno, bo dokładnie 25 sierpnia zanotowała na swoim koncie kolejny sukces, podczas przepływu Cieśniną Bosfor z Azji do Europy. Zawody te są jednymi z nielicznych przepływów międzykontynentalnych. Przepływ, w którym brała udział Weronika, odbywał się Cieśniną Bosfor z Azji, dokąd pływacy zostali przewiezieni na łodziach w samych strojach pływackich, czepkach i okularkach, a kończył w Europie po pokonaniu 6,5 km.
W Bosforze płyną dwa prądy morskie w przeciwnych kierunkach, aby ukończyć wyścig trzeba się odpowiednio nawigować by nie zostać „złapanym” przez prąd w przeciwnym kierunku. Często wieje dość silny wiatr powodujący fale i utrudniający przepływ pływakom
– wspomina pływaczka.
Na czas zawodów cieśnina została zamknięta na 2h dla żeglugi komercyjnej. Pływacy, którzy nie mieścili się w limicie czasowym lub nie poradzili sobie z prądami byli dyskwalifikowani i wyciągani z wody przez służby ratunkowe (w tym roku aż 301 pływaków).
Emocje, które towarzyszą podczas takiego wydarzenia są nie do opisania. Brak bojki asekuracyjnej oraz bojek nawigacyjnych, powodowały dyskomfort przede wszystkim psychiczny. Jednocześnie ta piękność krajobrazu, który można podziwiać podczas płynięcia… czysta, ciepła woda – wszystko to napełniało mnie spokojem. Towarzyszyła mi również ekscytacja i wdzięczność, że mogę być jednym z uczestników tak wielkiego wydarzenia, na światową skalę, jednocześnie w tak pięknym, magicznym miejscu. Wydarzenie to było zdecydowanie moją najpiękniejszą życiową przygodą pływacką!
– podkreśliła Weronika.
Czytaj także:
- Dozór dla złodziei z Jastrzębia. Wpadli kilka minut po kradzieży
- JKH GKS Jastrzębie szykuje się do nowego sezonu. W sobotę oficjalna prezentacja drużyny