Przerwała izolację i z koronawirusem chciała polecieć do Egiptu
Polka, która chciała wylecieć i dołączyć do rodziny, została zatrzymana przez mundurowych, dostała 500 zł mandatu, sprawą zajmie się także sanepid a o jej dalszym losie zadecyduje Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach.
Kobieta stawiła się do odprawy granicznej samolotu czarterowego, lecącego z Pyrzowic do Hurghady (Egipt). Dzień przed Sylwestrem, chciała dołączyć do partnera oraz swoich dzieci. Funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej stwierdzili, że w związku z pozytywnym wynikiem na obecność koronawirusa, sanepid na kobietę nałożył obowiązek izolacji do 2.01.2021 roku. A tymczasem mieszkanka województwa lubuskiego przyjechała do Katowice Airport i chciała z niego odlecieć samolotem.
Swoim zachowaniem sprowadziła niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne, lub szerzenie się choroby zakaźnej, czym wyczerpała znamiona czynu z art. 165 § 1 ust. 1 kodeksu karnego. W celu niedopuszczenia do ewentualnego zarażania chorobą: pasażerów, załogi samolotu oraz obsługi portu lotniczego, Polka została zatrzymana przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.
W związku ze złamaniem zasad zawartych w przepisach o zapobieganiu chorób zakaźnych opuszczając miejsce przebywania na izolacji, kobietę ukarano mandatem karnym w wysokości 500 złotych na podstawie art. 116 §1a kodeksu wykroczeń. Ponadto Funkcjonariusze Straży Granicznej, o tym fakcie poinformowali Państwową Inspekcję Sanitarną.