Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

„Przy takich oparzeniach bardzo rzadko udaje nam się uratować pacjenta” – mówi lekarz z CLO w Siemianowicach

Facebook Twitter

"Przy takich powierzchniach i głębokościach oparzeń bardzo rzadko udaje nam się uratować pacjenta" - tak o wczorajszej (24.04.) śmierci jednego z górników poszkodowanych w wyniku wybuchu metanu w KWK Pniówek, a leczonych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich mówi lekarz Przemysław Strzelec, główny wykonawca kontraktu.

31-letni mężczyzna miał oparzenia 90% powierzchni ciała, w tym 35% oparzeń III stopnia wraz z oparzeniem dróg oddechowych. Od początku przebywał na oddziale intensywnej terapii. Na konferencji poświęconej stanowi zdrowia górników poszkodowanych w wypadku w KWK Pniówek był Arkadiusz Żabka:

Przemysław Strzelec: Wczoraj zmarł jeden z górników leczony w oddziale Intensywnej Terapii. No tutaj niestety z powodu powierzchni oparzenia, oparzenia dróg oddechowych walka zakończyła się niepowodzeniem. Niestety przy takich powierzchniach i głębokościach oparzenia bardzo rzadko udaje nam się uratować pacjenta, natomiast cały czas staramy się, walczymy o ich życie.

W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich obecnie jest leczonych 20 górników, poszkodowanych w środowym wypadku w kopalni Pniówek. Na oddziale intensywnej terapii przebywa obecnie czterech górników:

Przemysław Strzelec: Te stany cały czas są bardzo ciężkie, na chwilę obecną stabilne. Tutaj na chwilę obecną o poprawie na razie nie możemy powiedzieć. Natomiast u pacjentów, którzy są leczeni na oddziale chirurgii ogólnej stan jest stabilny, u kilku z nich powolutku się poprawia. Natomiast kilku w dalszym ciągu jest w stanie ciężkim, ale również stabilnym. Wszyscy pacjenci, którzy są leczeni na oddziałach chirurgii  to są pacjenci przytomni, świadomi, mogący się z nami kontaktować, natomiast pacjenci na oddziale Intensywnej Terapii to są pacjenci, których świadomość na skutek podawania leków jest wyłączona. Oni są w śpiączce farmakologicznej.

 

Leczeni pacjenci są w wieku od 20-kilku do 40-kilku lat.

Zobacz zdjęcia:

 

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj