Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Pstrążna po burzy. Nikt nie odważy się póki co podliczyć strat. Są ogromne, ale najważniejsze, że wszyscy są cali [WIDEO,FOTO]

Pstrążna po burzy - trwa wielkie sprzątanie. - Jedyna dobra informacja jest taka, że wszyscy są cali i zdrowi, a mieszkańcy pomagają sobie wzajemnie - mówi Sylwia Gabryelska-Ritzka, wójt Lysek.

Pstrążna po burzy

Szacowany czas czytania: 01:55

Pstrążna po burzy – nikt nie chce się podjąć szacowania nawet strat

Podstawowa informacja jest taka, ze nikt nie został ranny, ale straty są ogromne – usłyszeliśmy na specjalnej konferencji służb w Pstrążnej. To jedno z miejsc w regionie ze szkodami po wczorajszych (19.06) burzach. Ulewne deszcze i porywisty wiatr łamał drzewa, zrywał dachy, zalane były drogi i domy. Wciąż pracujemy jeszcze w terenie – mówi Zbigniew Dyk, komendant Straży Pożarnej w Rybniku:

Zbigniew Dyk: Służby zadziałały. Na ten czas, wszystkie zgłoszone interwencje zostały obsłużone, służby dalej pracują,  bez przerwy te zgłoszenia do nas trafiają i są na bieżąco obsługiwane. My ze swojej strony możemy powiedzieć, że działania bardzo trudne, w nocnej porze, trudne warunki i udało się. Na szczęście nie mamy osób poszkodowanych ani wśród mieszkańców, ani wśród ratowników.

Mł. bryg. Zbigniew Dyk, komendant miejski PSP w Rybniku

Od wczorajszego wieczora do dzisiejszego poranka uszkodzonych zostało ponad 30 dachów, z tego 10 jest zerwanych całkowicie. Przez cała noc pracowali strażacy, ale na miejscu w Lyskach pomoc organizowały też władze gminy, mówi Sylwia Gabryelska-Ritzka, wójt Lysek:

Sylwia Gabryelska-Ritzka: Straty są ogromne. Właśnie teraz wyszłam z kolejnych domów i w dzień to wygląda jeszcze gorzej niż wczoraj. Pozytywna informacja jest taka, że mieszkańcy sobie nawzajem pomagają, gotują razem posiłki, przyjeżdżają koledzy z pracy, górnicy, pomagają sobie nawzajem wszyscy.

Sylwia Gabryelska-Ritzka, wójt Lysek

Jak podkreśliła pani wójt to, że nikt nie ucierpiał, należy traktować w kategorii cudu, bo w Żytnej na przykład stary dąb przewrócił się na samochód osobowy, w którym były dwie młode kobiety. Z tego zdarzenia wyszły jednak bez szwanku.

Czytaj także:

REKLAMA