Pszów: mężczyzna spadł z dużej wysokości, nie udało się go uratować
Mowa o 64-latku, który wczoraj (29.06.) zginął w Pszowie. Na jednej z posesji przy ulicy Majakowskiego mężczyzna wykonywał prace na wysokości przy silnym wietrze.
Obcinał pędy bluszczu, stojąc na drabinie. W pewnym momencie spadł na betonowe podłoże, doznając ciężkich obrażeń.
Na miejscu wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji 64-latek zmarł.
Okoliczności upadku bada policja.