Pszów: Trwa postępowanie zmierzające do zamknięcia instalacji
Wracamy do działalności prowadzonej na terenie po byłej kopalni Anna w Pszowie. Działalności uciążliwej dla mieszkańców. W Radiu 90 informowaliśmy o kurzu i pyle węglowym, osadzającym się na balkonach i domach oraz drogach położonych wzdłuż ul. Ks. P. Skwary i W. Andersa.
Sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który prowadził tam badania jakości powietrza:
Myśmy udostępnili wyniki z badań, przekazane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, na naszej stronie wszyscy mieszkańcy mogli się z nimi zapoznać. Wyniki jednoznacznie pokazują, że następuje zapylenie terenu, głównie składowiska węgla i prowadzonej tam działalności przez firmę. W tej chwili prowadzi podstępowanie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dotyczące zapylenia i ewentualnych działań idących w kierunku zamknięcia tej instalacji. My prowadzimy postępowanie w stosunku do pierwszej firmy, która tam prowadziła działalność; jest to związane ze składowaniem odpadów. Wydaliśmy również decyzję nakazującą usunięcie odpadów, wiadomo, że czekamy jak firma zareaguje na tę wydaną decyzję.
– wyjaśnia Piotr Kowol, zastępca burmistrza Pszowa.
Czy w tej chwili sytuacja się poprawiła?
Zapylenie jest mniejsze, ale badania pokazują, że jest. Trudno mi oceniać skalę tego pylenia; mieszkańcy sygnalizują, że jest. My robimy te działania, które należą do nas, które możemy prowadzić a tu organem ochrony środowiska jest Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, może nałożyć karę, ale również najdalej idącą konsekwencją takich działań firm jest zamknięcie instalacji. Z informacji uzyskanych w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska wiemy, że postępowanie się toczy w kierunku zamknięcia instalacji.
Mieszkańcy muszą jeszcze przez jakiś czas uzbroić się w cierpliwość, procedury administracyjne trwają– tłumaczy Piotr Kowol – Ale miasto właśnie szykuje się do poważnych zmian w planie zagospodarowania przestrzennego:
Wprowadzamy do planu obostrzenia dla całego miasta, bo nie możemy patrzeć na plan zagospodarowania przestrzennego poprzez wycinek jednej działki. Musimy patrzeć w perspektywie całego miasta. Chcemy wprowadzić takie obostrzenia, jeśli rada podejmie takie decyzje, które taką działalność na terenie miasta całkowicie wstrzyma. Nie będzie możliwości tego typu instalacji przesiewających cokolwiek, dzisiaj mówimy o węglu, ale za chwilę możemy mówić o cemencie, wapnie. Musimy z tej strony patrzeć, jako zarządzający miastem, żeby to się nie powtórzyło w innych lokalizacjach (…).
A sesja w Pszowie już w najbliższą środę (25.09.).