Puchar jest nasz! Jastrzębianie sięgnęli po Puchar Polski [WIDEO,FOTO]
Trzeci raz z rzędu a czwarty w historii hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie sięgnęli po Puchar Polski. Wczoraj (05.02.) pokonali na lodowisku w Janowie 3:2 Unię Oświęcim i obronili trofeum. Mecz był zacięty od samego początku aż do ostatniej syreny.
Zaczęło się dobrze dla JKH GKS-u, który grając na początku w osłabieniu, wywalczył rzut karny. Pewnie egzekwował go Kanadyjczyk Zackary Phillips. Unia wyrównała jeszcze w tej samej odsłonie meczu, ale w drugiej ponownie prowadzenie drużynie z Jastrzębia dał Roman Rac, a trzeciej na 3:1 podwyższył Kamil Wróbel. W dramatycznej końcówce zespół z Oświęcimia zdobył jeszcze jedną bramkę, ale wyrównać już nie zdołał.
Cieszymy się, że wygraliśmy. Nie wszystko udało się zrealizować, tak jak chcieliśmy. Unia, myślę, że personalnie jest bardzo mocna. Cały mecz był bardzo dobry. Mecz był bardzo trudny. Można powiedzieć, że w pierwszej tercji Oświęcim prowadził grę. Czekaliśmy na swoje szanse i z kontry wyszedł z tego karny, z karnego bramkę i prowadziliśmy 1:0. Ale tę grę prowadziła dzisiaj więcej Unia. Nie wszystko było, tak jak chcieliśmy, ale wygraliśmy i to jest najważniejsze.
Mówił po meczu kapitan JKH GKS-u Maciej Urbanowicz, dla którego to drugi puchar w barwach zespołu z Jastrzębia. Zdobycie trofeum to nie jedyna dobra informacja dla kibiców zespołu z Jastrzębia. Wczoraj kontrakt z klubem na kolejne trzy sezony przedłużył trener Robert Kalaber.
Po raz trzeci Puchar Polski zdobył jeden z wychowanków klubu, Łukasz Nalewajka
Udało się, niesamowite uczucie po raz trzeci z rzędu podnosić puchar. Łatwo nie było Oświęcim bardzo mocny, wyrównany skład, dużo jeździli, grali agresywnie ciałem, ale nam też pomógł dużo bramkarz, mieliśmy też dużo szczęścia. Swoje sytuacje wykorzystaliśmy. W takich meczach liderzy pokazują, że nimi są. Perfekcyjny karny, Romana bramka też była piękna. Patryk nas trzymał z tyłu, możemy się cieszyć teraz.
Czy zespołu z Jastrzębia ma patent na zwycięstwa w Pucharze Polski? Mówi obrońca JKH GKS-u, Mateusz Bryk
Wydaje mi się, że każdy rozumie delikatną różnicę między tymi meczami w sezonie i tymi meczami ważnymi. Każdy z nas jest sportowcem, po to, żeby wygrywać. Nie ma znaczenia czy jest to super puchar, czy puchar, czy mecz w play-offie. Wszystkie są tak samo ważne i tak samo punktowane. Dąży się do tego, żeby wygrywać. Nie nazwałbym tego patentem tylko stawanie na wysokości i niezależnie od tego, czy jest to ktoś młodszy, starszy, bardziej doświadczony czy mniej doświadczony, wszyscy dają swoje serce za drużynę, żeby wygrać.
Swój zespół chwalił słowacki trener JKH GKS-u, Robert Kalaber
Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego meczu, wiedzieliśmy jaką jakość ma drużyna przeciwnika. Mają zawodników, którzy zagrali na tych taflach najwyższego hokeja. Wiedzieliśmy, że z naszym składem bez walki, poświęcenia nie zrobimy żadnego wyniku. (…)
Puchar znów jest nasz – cieszył się Prezes jastrzębskiego klubu, Kazimierz Szynal
Trzeci raz z rzędu, czwarty w historii wygraliśmy dzisiaj. Mecz był bardzo ciężki, ale jak to zawodnicy Unii Oświęcim zjeżdżający do boksu powiedzieli – piętnastu Polaków wygrało z wielką Unią Oświęcim. My już nie musimy o nic grać. Myśmy zrobili w tym sezonie Super Puchar i Puchar, niech się martwią ci, którzy mają więcej kasy i mają nieposkromione ambicje. Mogę zdradzić, że przed chwilą podpisaliśmy umowę z trenerem Kalaberem na następne trzy lata pracy w Jastrzębiu.
5 lutego 2021, Katowice-Janów, 20:15
JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim 3:2 (1:1, 1:0, 1:1)
1:0 Phillips 2:59 (rzut karny)
1:1 Oriechin (Da Costa, Garszyn) 11:21
2:1 Rac (Bryk) 23:47
3:1 Wróbel (Rac, Sawicki) 46:57
3:2 McKenzie (Da Costa, Glenn) 59:25 5/4
JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal – Bryk, Górny, Phillips, Rac, Kasperlik – Sevcenko, Kostek, Urbanowicz, Hovorka, Ł. Nalewajka – Jass, Horzelski, Wałęga, Wróbel, Sołtys – R. Nalewajka, Michałowski, Sawicki, Jarosz Paś.
Czytaj także:
