Puchar Śląska w Palanta. Mimo deszczu, w Rybniku emocji nie zabrało. Gospodarze na drugim miejscu

Mimo deszczu udało się dziś (17.05) rozegrać w Rybniku Puchar Śląska w Palanta. Szkoda, że pogoda nie dopisała, bo więcej osób zobaczyłoby jaka to fajna gra. Gospodarze turnieju Czarni Rybnik zajęli drugie miejsce!

Szacowany czas czytania: 02:03

Puchar Śląska w Palanta w Rybniku

Zespoły z Warszawy, Rzeszowa, Krakowa, Słubic i Trójmiasta, a także z Rybnika i Knurowa wzięły udział w Pucharze Śląska w Palanta. Na stadionie lekkoatletycznym w Rybniku, mimo deszczu i chłodu, emocji nie brakowało. Pogoda pokrzyżowała plany na palantowy piknik, ale nie odebrała ducha walki zawodnikom.

Tutaj mamy ludzi bardzo zaangażowanych, to są amatorzy, ale determinacja jest taka, jakbyśmy grali tutaj o medale olimpijskie.

– mówi Łukasz Szymborski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Palantowego, niedługo Polskiego Związku Palantowego.

Łukasz Szymborski: Palant wraca do Rybnika, ponieważ tutaj w Rybniku był założony pierwszy związek powojenny i pierwsze w ogóle organizacje patentowe

Radio 90: Co zrobić, żeby więcej osób zainteresowało się tą grą?

Łukasz Szymborski: Staramy się na różne sposoby. Przede wszystkim staramy się, żeby sport wszedł do szkół, żeby zainteresować najmłodszych, ale też organizujemy wiele pokazów darmowych na różnych piknikach, żeby ludzie wiedzieli w ogóle, że mogą taki sport uprawiać.

Łukasz Szymborski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Patentowego/ fot. Radio 90

Łukasz Szymborski: To jest niesamowite, bo gramy w mikstach, czyli dziewczyny grają z chłopakami. Tutaj przed chwilą mieliśmy taką sytuację, gdzie 14- letni chłopiec zbił jednego z najlepszych zawodników. Po prostu tutaj każdy ma równe szanse. To jest sport bezkontaktowy. Wybicie kijem, czyli ta podstawowa funkcja, nikt nam nie przeszkadza. To, że to był polski sport ludowy, trzeba pamiętać, że to była rozrywka, gdzie całe rodziny się jej oddawały, wychodziły po obiedzie grać. Dlatego ten sport jest tak przyjazny i tak naturalny.