Radio 90 z wizytą u fryzjera. Co się zmieniło?
Po ponad dwóch miesiącach salony fryzjerskie znowu otwarte. Co się zmieniło? O czym trzeba pamiętać idąc po nową fryzurę?
O tym Arkadiusz Żabka, który odwiedził jedno ze studiów fryzjerskich w Rybniku i rozmawiał z jedną z klientek i właścicielką Justyną Karpińską:
W momencie otwarcia salonu,gdy otworzyłam drzwi, było bardzo duże zainteresowanie. Każdy z rana z drogi chciał wejść, najlepiej się obciąć i zafarbować.
Radio 90: Co się zmieniło?
Odległość między klientami, dystans, pelerynki jednorazowe, dezynfekcja rąk klienta po wejściu do salonu. Brak możliwości przychodzenia z osobami towarzyszącymi, czyli nie mamy poczekalni. Jest wydłużony czas usługi, żebym mogła przygotować stanowisko pracy, czyli zdezynfekować, żeby było bezpiecznie dla mnie jak i dla klienta.
Radio 90: Nie ma kawy, nie ma gazety…
Tak to jest utrudnione, bo klient przychodzi się zrelaksować. Kawa, gazetka – czyli to na co najczęściej nie mamy w domu czasu. Tego brakuje, ale mam nadzieję, że wrócimy szybko do rzeczywistości.
Radio 90: Żeby dostać się do fryzjera, to trzeba się wcześniej umówić?
Tak, według nowych zasad trzeba się umówić telefonicznie, nie ma możliwości przyjścia z drogi. Dzwonimy, umawiamy się – wiadomo, że te terminy są teraz odległe z racji 2 miesięcy. Każdy chce wyglądać jak milion dolarów.