Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Radlin pomagał transportami, teraz czeka także z wolnymi miejscami na uchodźców

Facebook Twitter

Pierwszy konwój, który wyjechał z Radlina na wschód, były to rzeczy zebrane przez samych mieszkańców. Trafiły do partnerskiego miasta Rohatyn. Kolejnym transportem pojechały już produkty zakupione przez samorząd. Radni przekazali pomoc rzeczową w kwocie 60 tys. złotych.

fot. FB/Miasto Radlin

Z pieniędzy, które przekazał samorząd kupiono m.in. śpiwory, termosy obiadowe, obuwie specjalistyczne.

Wszystko to, co może się przydać w rejonach narażonych na ataki

– mówi Marek Gajda z UM w Radlinie. W ciągu ostatniego miesiąca pomoc trafiała zarówno na wschód, korzystali z niej także ci Ukraińcy, którzy w mieście się już pojawili. Początkowo przygarnęli ich mieszkańcy miasta.

Marek Gajda: Chcielibyśmy podziękować wszystkim mieszkaniom za to okazane serce. Zwłaszcza w tych pierwszych dniach, kiedy dopiero rozeznawaliśmy temat, nie wiedzieliśmy z czym się będziemy mierzyć. Tutaj decyzje były bardzo szybkie. Mieszkańcy wyruszali swoimi samochodami, przyjmowali tych uchodźców do siebie, do domów. Od jakiegoś czasu funkcjonujemy jak wszystkie gminy w takim bardziej scentralizowanym systemie, ta pomoc idzie bardziej systemowo. Każda z gmin zadeklarowała pewną liczbę osób, które może przyjąć na swoich zasobach. Dla Radlina to jest docelowo 170 uchodźców w naszych miejskich zasobach.

Na razie w miejskich zasobach przebywa 70 uchodźców. Jest to radlińska „sokolnia”, zasoby Zakładu Gospodarki Komunalnej, salki katechetyczne biertułtowskiej parafii  oraz budynek kawiarni „Górnicza Strzecha”. Tutaj też jest miejsce, gdzie można przynosić dary. Jak dodaje Gajda, ilość uchodźców ciągle się zmienia.

Marek Gajda: Część przyjeżdża, zostaje tu na chwile, jedzie dalej na zachód.

Radio 90: Czyli to nie jest tak, że osiadają tutaj na stałe od miesiąca. Odpoczywają, jadą dalej.

Marek Gajda: Pewna część faktycznie zostaje tutaj na dłużej, jest z nami w zasadzie od samego początku. Część przeczekuje kilka dni, wyrusza dalej. Wówczas zwalniają się te miejsca. My dajemy wówczas znać staroście, że znowu jesteśmy w stanie na te miejsca przyjąć kolejnych uchodźców. W ten sposób, odgórnie, centralnie jest wydawana decyzja, do której miejscowi ilu uchodźców może się zjawić.

Radlin zaoferował miejsce dla 170 osób, obecnie te miejsca czekają w pogotowiu. To m.in. dwie sale sportowe w szkołach. Jeśli będzie taka potrzeba, zostaną zaadaptowane na cele noclegowe.
Radlin szuka także wolontariuszy i osób, które mogą w jakikolwiek pomóc uchodźcom. Na stronie miasta można znaleźć specjalne deklaracje, w nich można określić jaką formę pomocy oferujemy.

Marek Gajda: Oczywiście, najbardziej poszukiwane deklaracje to te, które dotyczą miejsc lokalowych, ale również coraz częściej poszukujemy kogoś, kto może dać pracę, ponieważ uchodźcy sami o to dopytują. Sami szukają na własną rękę, wiec ta deklaracja „dam pracę” bo tak się to nazywa w naszym formularzu, jest teraz jedną z cenniejszych. Oczywiście te umiejętności tłumaczeniowe. To jest cały czas wyzwanie, zwłaszcza dla naszych placówek oświatowych, gdzie już blisko 20 uczniów z Ukrainy uczy się.

Cały czas wielką potrzebą jest żywność. Można zawozić go do „Magazynu serca”. Przyjmowana jest w budynku OSP na Głożynach. Magazyn czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach popołudniowych.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj