Rafako ogłasza upadłość. „To jeszcze nie musi oznaczać likwidacji zakładu” – komentuje Jacek Wojciechowicz
Rafako ogłasza upadłość, co dalej? Mamy komentarz włodarza Raciborza, prezydenta Jacka Wojciechowicza, który podkreśla, że rozmowy w sprawie przyszłości spółki jeszcze się toczą.
Rafako ogłasza upadłość, zakład przestanie istnieć?
Co dalej z raciborskim Rafako? Czy jedna z kluczowych firm w kraju w sektorze produkującym urządzenia dla energetyki przestanie istnieć? To czarny scenariusz, który może się jednak spełnić. Przypomnijmy we wrześniu w gliwickim sądzie spółka złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Jak mówiliśmy w Radiu 90, Rafako ma problem z inwestycją, której jest głównym wykonawcą czyli budową elektrociepłowni na terenie koksowni „Radlin”.
Inwestor czyli JSW Koks, zdecydował się wypowiedzieć prowadzone od dwóch lat mediacje przed Prokuratorią Generalną w sprawie budowy obiektu i to zdaniem prezesa spółki Macieja Stańczuka spowodowało złożenie wniosku o upadłość.
To bardzo niepokojąca sytuacja, Rafako to ważna firma nie tylko w naszym mieście
– mówi prezydent Raciborza, Jacek Wojciechowicz:
Jacek Wojciechowicz: Martwiące jest to, co dzieje się z Rafako, bo jednak firma nie tylko z tradycją, ale tymi możliwościami. Szczególnie dzisiaj, kiedy tyle się mówi o przeobrażenie energetycznych. Wiem, że plany Rafako właśnie zmierzały w tym kierunku, żeby przebudowywać bloki, dawne bloki węglowe na bloki, które mogą być zasilane gazem. Taka firma ma przed sobą przyszłość, tym bardziej, że miała też swoje nowe otwarcie w te źródła energii już nowoczesnych, chociażby w energetyce atomowej.
Prezydent Wojciechowicz ma nadzieje, że Rafako nie zniknie z rynku:
Jacek Wojciechowicz: Trzeba pamiętać, że wnioski o upadłość jeszcze nie musi oznaczać, że ta firma nie ma przed sobą żadnej przyszłości, bo to jest krok pewien, formalny, wykonany. Natomiast wiem, że rozmowy się jeszcze różne toczą. Nie mam żadnego upoważnienia, żeby o tym mówić, ale wiem, że to jeszcze nie jest ten ostatni akord i jeszcze o Rafako na pewno w kontekście przeobrażeń, przekształceń usłyszymy.
Jak zdradza prezydent Wojciechowicz rozmowy dotyczące sytuacji Rafako nadal się toczą. Problemem jest fakt, że firma nie jest spółką skarbu państwa:
Jacek Wojciechowicz: Na pewno dużo, dużo prościej byłoby oddziaływać na decydentów w sytuacji, gdybyśmy mieli do czynienia z klasyczną spółką skarbu państwa, ale Rafako nie jest spółką skarbu państwa. Owszem, poprzez różne podmioty, spółki skarbu państwa mają pewien udział we własności Rafako, jednak w tym swoim podstawowym zakresie to jest to spółka, która jest własnością prywatną, więc jakby kwestia pomocy publicznej dla prywatnej spółki jest oczywiście dużo trudniejsza i obarczona wieloma ryzykami, również dla tych, którzy o tej pomocy decydują. Oni też muszą to robić zgodnie z prawem.
Jaka przyszłość czeka Rafako? Czy upadłość spółki zatrudniającej blisko 700 osób stanie się faktem, a może uda się ją uratować? Odpowiedzi na te pytania poznamy zapewne w najbliższych miesiącach.
Czytaj także:
- Upadłość RAFAKO. Jest wniosek i tłumaczenia zarządu spółki. Radlin pozostanie bez ciepła?
- Rafako składa wniosek upadłość. Co dalej ze spółką?