Robotic Tournament w Rybniku: Zaprezentowano dron podwodny Blue Nemo
Roboty skonstruowane przez młodych techników można było podziwiać w Rybniku. W Zespole Szkół Technicznych w sobotę (1.04.) po raz 13. odbył się Międzynarodowy Turniej Robotic Tournament. Tym razem w "Tyglu" zaprezentowano ponad 400 urządzeń, a w imprezie wzięło udział 399 uczestników i 111 drużyn z 5 krajów.
Czechy, Słowacja, Litwa, Włosi i oczywiście Polacy. Z Polski zarejestrowanych było 60 drużyn m.in.: Poznań, Białystok, Warszawa, Wrocław i Kraków.
Hubert Muszyński: Przyjechaliśmy z robotem, który jest stworzony żeby wjeżdżać do niebezpiecznych terenów np. po jakimś kataklizmie po zawaleniu się budynku, gdzie niebezpiecznie byłoby wysyłać ludzi. Ma kamery, dodatkowo ma chwytak i wiertło, więc jest w stanie przejechać, podnieść przeszkody, przesunąć je, żeby przejechać dalej. Ma też duże koła i napęd na łańcuch, więc jest w stanie przejechać naprawdę ciężkie przeszkody. Na pewno może pomóc strażakom w ratowaniu ludzi.
-mówi Hubert Muszyński z liceum Politechniki Białostockiej.
Był też ważący 15 kilogramów czołg zbudowany z klocków lego, ale też robot, który ma poprawić bezpieczeństwo na drodze:
Wiktor Nowacki: Jeżeli każde auto miałoby taką listwę, a nie są to drogie rzeczy, listwę takich czujników pod podwoziem, newralgiczne miejsca jak przejazdy kolejowe czy przejścia dla pieszych gdzie jest najwięcej wypadków śmiertelnych, oznaczylibyśmy silnymi magnesami neodymowymi, byłby to dodatkowy element asysty dla kierowcy i dałoby poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Radio 90: To by nas alarmowało jako kierowców, że zbliżamy się do takiego miejsca?
Wiktor Nowacki: Przykładowo, należy zachować szczególną ostrożność albo samodzielnie zwolniłby
-wyjaśnia Wiktor Nowacki z Politechniki Poznańskiej.
Zainteresowanie wzbudzał też autonomiczny dron podwodny Blue Nemo przywieziony przez studentów z Politechniki Wrocławskiej:
Jakub Klawon: Działa samodzielnie, niezależnie od tego, jak człowiek miałby nim sterować, aczkolwiek można również nim sterować. Mamy z tyłu podpięty kabe, dzięki temu jesteśmy w stanie podpiąć jakiegoś pada od xboxa, czy cokolwiek w tym stylu i sobie nim wykonywać pewne operacje samodzielnie.
Radio 90: Do czego może się przydać?
Agnieszka Ilnicka: Do inspekcji podwodnych, ale najczęściej nasz robot ze względu na to, że jesteśmy z Politechniki Wrocławskiej, jest skupiony na tym, żeby wykonywać zadania na zawodach, na które jeździmy. Na przykład przenieść jakiś element z miejsca na miejsce, wykryć jakąś rzecz i do niej podpłynąć. Więc przede wszystkim do takich zadań właśnie z zawodów.
Jakub Klawon: Blue Nemo powstaje od 2020 roku, także działamy i dalej udoskonalamy projekt.
Radio 90: Blue Nemo, na jaką głębokość może zejść?
Jakub Klawon: Obliczeniowo jest to 100 metrów, są to jednak nadal obliczenia. Testowaliśmy na 15,17 metrach w jeziorze i faktycznie zszedł i płynął i dobrze sobie radził.
-opowiadają o swoim robocie: Jakub Klawon i Agnieszka Ilnicka.
W czasie turnieju robotów sporo doświadczeń chemicznych i fizycznych pokazywali też uczniowie rybnickiego „tygla” prezentując wiedzę, jaką zdobywają w czasie lekcji. Wszystko to, co działo się w weekend w Zespole Szkół Technicznych w Rybniku poniżej także na zdjęciach:
Czytaj także:
