Rodzice uczniów ZSP nr 7 w Wodzisławiu mówią „nie” planowanym zmianom. „Dobro dzieci jest najważniejsze”
Czy uczniów z ZSP nr 7 w Wodzisławiu przeniosą się do innego budynku i tam będą kontynuowały naukę. Mowa o najmłodszych uczniach szkoły, z klas I-IV, które z budynku na osiedlu Tysiąclecia mają się przenieść do drugiego budynku przy ulicy 26 Marca, gdzie naukę pobierają uczniowie klas V-VIII. To budzi sprzeciw rodziców.
Nie chcemy aby nasze dzieci zostały przeniesione do innego budynku, aby oszczędności w mieście odbywały się ich kosztem
– mówią rodzice uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7 w Wodzisławiu Śląskim.
Miasto zamierza przenieść od nowego roku szkolnego 180 uczniów z klas I-IV z budynku na osiedlu Tysiąclecia, do drugiego budynku przy ulicy 26 Marca, gdzie naukę pobierają uczniowie klas V-VIII. Szkoła od 25 lat jest placówką z klasami integracyjnymi i jedyną taką w mieście. Zajęcia edukacyjne poszerzone są o rehabilitację, logopedię czy zajęcia terapeutyczne. Teraz wszystkie roczniki mają uczyć się razem w jednym budynku:
My jako rodzice mówimy stanowcze „nie” przenoszenia naszych dzieci do jednego budynku. Wszyscy potrzebujemy na to czasu, jak i my, rodzice, dyrekcja i władze miasta. Musimy najpierw odpowiednio budynek przygotować do tego, aby naszym dzieciom uczyło się tutaj komfortowo i nikt nie został pokrzywdzony.
Każde dziecko w Polsce ma prawo do tego, żeby uczyć się w wygodnych warunkach. Na tę chwilę warunki w szkole numer 5 są odpowiednie dla dzieci, w szczególności w tych klasach, które są integracyjne, które potrzebują więcej przestrzeni do tego, żeby prawidłowo się rozwijać. Stoimy my, jako rodzice na straży tych dzieci, żeby te dzieci miały wygodną i porządną naukę. Co do tej pory, to szkoła nam daje. (…) To jest walka właśnie rodziców o te dobro tych dzieci.
Rodzice mają świadomość że zmiany są nieuchronne, jak jednak podkreślają potrzebny jest czas. To dwa lata by przygotować placówkę przy ulicy 26 Marca na przyjęcie tak dużej ilości uczniów:
Najbardziej obawiamy się tego, że: nie ma boiska, a w tamtym roku powstały klasy usportowiona. Dzieci będą musiały na wf albo przez dwa lata siedzieć w budynku, dopóki to boisko nie zostanie zrobione, albo przechodzić do budynku drugiego. Z tym, że my nawet nie wiemy, czy ten budynek za chwilę nie zniknie. Trzy lata temu, po rozmowie z panią wiceprezydent Kalinowski, pani dyrektor obiecała nam, że nie ruszy dzieci, dopóki nie będzie termomodernizacji, nie powstanie tutaj winda i nie powstanie boisko. Obiecała nam to. Termomodernizacja jest, winna jest. Boiska już nie może nam obiecać, bo zależy to od funduszy.
Nie jest to zmiana z korzyścią dla rodziców i dla dzieci. Bardzo dużo rodziców decyduje się posłać dziecko tutaj do szkoły na Tysiąclecia ze względu na to, że te młodsze dzieci są oddzielone od starszych, co sprawia, że uczą się i przebywają w komfortowych warunkach, mają piękną świetlicę, czują się tam po prostu swobodnie. Nie są w żadnym ścisku, bo mają duże przestrzenie dla siebie.
Na parterze Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7 w Wodzisławiu Śląskim działa Oświatowe Centrum Nauki i Techniki, które należy do Ogniska Pracy Pozaszkolnej. Na zajęcia projektowe przyjeżdżają tam dzieci z wszystkich wodzisławskich szkół. Jacek Dojka dyrektor ZSP nr 7 w Wodzisławiu Śląskim, rozumie niepokój rodziców, przyznaje że konieczne będzie przez dwa lata korzystanie z pomieszczeń Ogniska Pracy Pozaszkolnej:
Jacek Dojka: Jeżeli przeniesienie tych młodszych dzieci nastąpi, no to jesteśmy zmuszeni do korzystania z tych sal Centrum. Bez wykorzystania tych sal, po prostu fizycznie nie pomieścimy się. Do tego jeszcze musimy wykonać projekt boiska, którego tutaj nie mamy i dostosować toalety na piętrze, w którym będą klasy 1-3, więc trochę pracy przed nami by było. Nie ukrywam, że my już od kilku lat jesteśmy przygotowani na te przenosiny. Wiedzieliśmy, że kiedyś to ma nastąpić, tylko tak jak mówię, trochę blokuje nas Centrum. Przez dwa lata musielibyśmy żyć w symbiozie z Centrum, żeby te dzieci miały się tutaj dobrze.
Dziś na godzinę 17 planowane jest spotkanie zaniepokojonych rodziców uczniów z Izabelą Kalinowską zastępcą prezydenta miasta. Temat ten powróci w porannej rozmowie w Radio90, naszym gościem będzie prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca.
Czytaj także:
- Trwa Ogólnopolski Tydzień Kariery. W Wodzisławiu młodzież zastanawia się nad swoją przyszłością
- Wodzisław Śląski: Utrudnienia w centrum miasta