Rodzin zastępczych wciąż za mało. Potrzebna kampania ogólnopolska
"Brakuje rodzin zastępczych, brakuje ogólnopolskich kampanii na rzecz rodzicielstwa zastępczego" - przyznaje Artur Kosiba prezes stowarzyszenia "Serduchowo".

W samym Rybniku działa 21. rodzin zawodowych, w sumie w rodzinach zastępczych przebywa 305 dzieci. O problemach i szansach na rozwój rodzicielstwa zastępczego rozmawiano w Zabytkowej Kopalni Ignacy podczas konferencji „Piecza dla dziecka- radość i troski”.
Artur Kosiba: To jest bolączka i dolegliwość całego kraju, we wszystkich mediach pojawiają się ogłoszenia o poszukiwaniu kandydatów na rodziny zastępcze, ale chyba brakuje takiej krajowej kampanii na rzecz rodzicielstwa zastępczego. Ta kwestia była podnoszona w trakcie naszej konferencji. Z drugiej strony, łatwo jest wrzucić 5 złotych do puszki, niż całe życie poświęcić dla dobra dziecka.
Jedną z osób, która postanowiła pomóc dzieciom jest Katarzyna Siudy. Prowadzi ona od kilku lat rodzinny dom dziecka.
Katarzyna Siudy: Na chwilę obecną mam 6 dzieci plus 3 biologicznych.
Radio 90: Jak to się robi, że można tak otworzyć serce na inne osoby.
Katarzyna Siudy: Trzeba dojrzeć do tej decyzji…
Radio 90: Co to było w Pani przypadku?
Katarzyna Siudy: Inspiracja innymi rodzinami, poznałam inne rodziny i zapoznałam się z tematem, potem sprawdziłam na własnej skórze.
Radio 90: Jak jest?
Katarzyna Siudy: Jest różnie, jak w rodzinie…Piękne chwile, pełne emocji, ale są też porażki, są problemy.
Radio 90: Żeby tych pięknych chwil było więcej, potrzebne jest wsparcie. Jakie wsparcie byłoby potrzebne?
Katarzyna Siudy: Chyba od samej góry, systemowe wsparcie.
Konferencja organizowana była przez Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych „Serduchowo”, Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku, Zespół Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych i Ośrodek Pomocy Społecznej w Rybniku.
Czytaj także: