Rodzinny sukces bokserów z Pszowa! Szymon Skorupa Mistrzem Śląska, a Artur Skorupa Wicemistrzem
Szymon Skorupa Mistrzem Śląska, a jego brat – Artur - wicemistrzem. Z takimi tytułami przyjechali z Mistrzostw Śląska w Boksie Olimpijskim. Zawody odbyły się w Rajczy. Rywalizacja była zacięta, w sumie w ringu pojawiło się ponad 160 zawodników z klubów z całego śląska.
Jak mówi trener chłopaków, Krzysztof Skorupa, stara się rozdzielić role ojca i trenera. W tym przypadku podwójny sukces szczególnie cieszy:
Krzysztof Skorupa: W walce finałowej Szymon jednogłośnie po pięknej wojnie ringowej pokonał pięciokrotnego Mistrza Polski. (…) Nie dał sobie rady z młodym, głodnym wilkiem jakim jest Szymon. (…) Młodzi chłopcy pokazali, że boks olimpijski jest na dobrym poziomie. (…) Jestem mega dumny jako trener z Szymona, bo wykonał plan w 100%. Zdominował przeciwnika.
Szymon Skorupa startował w grupie wagowej 63,5 kg. Natomiast młodszy z braci – Artur, startujący w kategorii młodzieżowiec w wadze 57 kg, niestety podczas finałowej walki uległ kontuzji:
Krzysztof Skorupa: W drugiej rundzie widzę, że coś się dzieje, pytam syna i on mówi, że chyba pękł mu bębenek w lewym uchu. Ta walka już niestety nie poszła po naszej myśli. Musieliśmy uznać wyższość tym razem przeciwnika z Sosnowca. Uważam, że Wicemistrzostwo Śląska i Mistrzostwo Śląska dwóch zawodników to jest sukces powiatu wodzisławskiego ogromny.
Plany na najbliższy czas są ambitne, bo w perspektywie jest olimpiada w Paryżu w 2004 roku:
Krzysztof Skorupa: Do tego dążymy, żeby tam się dostać to trzeba boksować, walczyć, wygrywać, żeby trener kadry stwierdził, że „tak, chłopaki, jesteście gotowi”. Jest dwóch, trzech zawodników w Polsce, którzy rywalizują o to miejsce w kadrze Polski seniorów. Artur z Szymonem byli w kadrze juniorów. (…) Boks tak naprawdę zaczyna się w wieku seniorskim. Walczymy o te najwyższe cele.
Teraz przed zawodnikami z Pszowa m.in. występ na Słowacji i turniej Feliksa Stamma w kwietniu. Zawodnicy szykują się także na Mistrzostwa Polski, mają one odbyć się w Zabrzu. A walki finałowe zaplanowano 350 metrów pod ziemią w kopalni Guido.
Czytaj także:
