Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

ROW Rybnik lepszy od Gwarka Ornontowice [FOTO]

Piłkarze ROW-u Rybnik z kolejnym zwycięstwem na koncie, piątym z rzędu. Tym razem w ligowym meczu rybniczanie pokonali 1:0 Gwarek Ornontowice.

Fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 03:59

ROW Rybnik z kolejnym zwycięstwem na koncie

Pomimo stwarzanych szans ROW długo nie mógł trafić do bramki gości. Zespół z Ornontowic dobrze się bronił i czekał na kontry. Ostatecznie w 61. minucie meczu decydującą jak się później okazało bramkę strzelił Jakub Kuczera. Pomimo kolejnych szans wynik nie uległ już zmianie.

Zdobyliśmy kolejne 3 punkty

– cieszył się po meczu strzelec gola, Jakub Kuczera:

Jakub Kuczera: Stworzyliśmy w końcu jakąś małą serię tutaj w Rybniku, co na pewno nas cieszy, bo ciężko na to pracujemy i mamy nadzieję, że ta seria potrwa jak najdłużej. Ciężki mecz, też przeciwnik miał nóż na gardle – tak jak trener mówił – ze względu na sytuację w tabeli. Ale zagraliśmy dziś konsekwentnie, tak jak w Bełku. Nie straciliśmy bramki, a udało się strzelić jedną więcej niż rywal.

Radio 90: Generalnie tych okazji było trochę więcej niż tylko ta twoja wykorzystana.

Jakub Kuczera: Tak, na pewno były jeszcze dwie moje, w których spokojnie mogłem zachować się lepiej i myślę, że z tego też mogłem strzelić bramki.

Radio 90: Ta akcja, kiedy się udało strzelić, nie było spalonego.

Jakub Kuczera: Ciężko to stwierdzić z boiska, też byłem trochę zaskoczony, że ta piłka gdzieś tam spadła, ale cieszymy się, że nie było spalonego i udało się znaleźć drogę do siatki.

Radio 90: Ważne trzy punkty, pniecie się w górę tabeli.

Jakub Kuczera: Tak, bardzo ważne i oby w niedzielę kolejne były.

Fot. Radio 90

Dla zespołu z Rybnika było to piąte kolejne zwycięstwo, dwa razy wygrał w Pucharze Polski i trzykrotnie w meczach ligowych. Swój zespół chwali trener ROW-u, Piotr Mandrysz:

Piotr Mandrysz: Bardzo się z tego cieszymy, ale jeszcze bardziej cieszę się z tego, że dwa kolejne bez straconego gola, co było naszą do tej pory piętą achillesową. Myślę, że przeciwnik nie stworzył sobie żadnej sytuacji, chociaż z racji sytuacji w tabeli, grał bardzo mocno, był zdeterminowany, co pokazał na boisku. Na pewno zagrali dobry mecz i zmusili nas do dużego wysiłku, ale my się cieszymy z tego, że strzeliliśmy tego gola, jak się okazało zwycięskiego. Cieszę się z tego, że wygraliśmy i zdobyliśmy kolejne trzy punkty, które myślę, że chyba już nam zapewnią utrzymanie.

Fot. Radio 90

W przerwie meczu odbyła się miła uroczystość. Uhonorowano 7 piłkarzy, którzy dokładnie 50 lat temu, 1 maja 1975-go roku zagrali w finale Pucharu Polski. Drugi zespół ROW-u przegrał wtedy ze Stalą Rzeszów po rzutach karnych. Dawne czasy wspominali ówcześni gracze ROW-u: Stanisław Sobczyński, Ryszard Grzmil i Bolesław Buchalik.

Była Legia po drodze Lech i Górnik. Dostanie się do tego finału było bardzo ciężkie i graliśmy naprawdę dobrze. Wtedy rezerwa była niesamowicie silna.
Wiele się nie pamięta. Troszkę za mgłą, troszkę sobie przypominaliśmy z internetu nawet kto strzelił te bramki w karnych, a kto chybił. Był to taki mecz do wygrania, ale tak się to wszystko potoczyło trochę pechowo, ale sam występ w finale to był już jakiś sukces.

Radio 90: To był trudny mecz?

Trudny nie, tylko karnych nie umieliśmy strzelić. Ci, co mieli strzelić, to nie strzelili.

Ja akurat akurat grałem pierwszą połowę i zawsze wykonywałem rzuty karne. Górnikowi też strzeliłem z rzutu karnego. Zabrakło mnie w tej drugiej połowie. Może by ten mój rzut karny zadecydował o tym pucharze. Tak się wspomina te puchary. ROW zrobił teraz puchar na szczeblu podokręgu. Pierwsze miejsce z Radlinem wygrał i może pójdą naszymi śladami, może dojdą, może akurat by się 50 lat by się przydało. To by była fajna wizytówka.

Fot. Radio 90

Dodajmy, że obecny zespół ROW-u Rybnik po czwartkowej wygranej awansował na 7. miejsce w tabeli czwartej ligi śląskiej. W niedziele (04.05) rybniczanie zagrają na wyjeździe z innym Gwarkiem Tarnowskie Góry.

A jak grali inni nasi czwartoligowcy?

Spójnia Landek przegrała 2:4 z Dramą Zbrosławice, Kuźnia Ustroń pokonała 5:1-1 Ruch Radzionków, Odra Wodzisław przegrał 0:1 z Polonią Łaziska Górne, a LKS Bełk wysoko, uległ na wyjeździe Przemszy Siewierz 2:8.

Czytaj także:

REKLAMA