ROW Rybnik przegrywa z Falubazem
Druga porażka w tym sezonie żużlowców drużyny ROW Rybnik. Wczoraj (20.04.) w zaległym meczu pierwszej kolejki, zmierzyli się na własnym stadionie z Eneą Falubazem Zielona Góra. Jeden z głównych faworytów do awansu okazał się za mocny dla rybniczan, którzy przegrali 38:52.
Gości od początku zyskali przewagę, którą powiększali z wyścigu na wyścig. Nie obyło się bez groźnych sytuacji. W trzecim biegu trzech żużlowców wpadło w bandę, a motocykl jednego z nich wystrzelił na kilka metrów w górę i spadł za ogrodzeniem. Do szpitala trafił zawodnik gości, Wiktor Trofimow. Ostatecznie Flaubaz wygrał różnicą 14 punktów. Niepocieszony był po spotkaniu kapitan ROW-u, Duńczyk Patrick Hansen:
Patrick Hansen: Wynik mówi sam za siebie. Tor był dobrze przygotowany, może nie tak jak byśmy chcieli, ale też jest taka pora roku i pogoda robi swoje i trzeba się do tego dopasować. Jako kapitan będę robił wszystko, żeby pomagać reszcie zespołu. Teraz musimy ten mecz przeanalizować.
Odjechaliśmy słabe zawody – mówił po meczu żużlowiec ROW-u, Patryk Wojdyło:
Patryk Wojdyło: Nikt nie myślał, żeby przegrać na swoim torze. Myśleliśmy, że wynik będzie zupełnie inny, ale Falubaz nas, delikatnie mówiąc, sprowadził na ziemię. Dostaliśmy konkretne lanie i trzeba wyciągnąć wnioski, zebrać się i jechać po swoje. Ja dla drużyny chcę jak najlepiej i na pewno będę walczył, żeby jako drużyna robić dobre punkty. Trzeba szybko o tym zapomnieć i po prostu jechać do Bydgoszczy i się odbić.
Mecz w Bydgoszczy w niedzielę (23.04.). Początek spotkania Abramczyk Polonii z ROW Rybnik o godzinie 14.00.
Czytaj także:
- ROW Rybnik: Przegrana na początek sezonu
- Żużlowcy ROW-u zaczynają sezon. Zaległy mecz w Rybniku 20 kwietnia
- Matej Zagar w ROW-ie Rybnik!