Rybnicki Festiwal Podróżników: o wyprawach na dach świata, ekologii i wędrówkach przez Beskidy
Karawana znów dotarła do Rybnika. W domu kultury w Chwałowicach kolejny już raz odbył się Rybnicki Festiwal Podróżników właśnie pod nazwą „Karawana”.

Szacowany czas czytania: 03:11
Rybnicki Festiwal Podróżników
To spotkania z wyjątkowymi ludźmi, podróżnikami, którzy wybierają różne sposoby poznawania świata i zwiedzają jego najdalsze zakątki.
Co roku odwiedzają nas ciekawi goście, nasze wydarzenie cieszy się także wielkim zainteresowaniem, nie tylko wśród mieszkańców regionu
– mówi dyrektorka domu kultury w Chwałowicach, Karina Abrahamczyk:
Karina Abrahamczyk: Cały czas ta „Karawana”, od kilkunastu dobrych lat, ma się bardzo dobrze. Są widzowie, odbiorcy, którzy chcą rokrocznie przychodzić, odwiedzać te „Karawanę”, bo rokrocznie też – tak mi się wydaje – oferujemy bardzo ciekawe prelekcje. Chcemy o ludziach, którzy podróżują, opowiadać, bo oni naprawdę dają nam taką garść informacji, nie tylko tego, co oni zdobyli, ale też mówią o ekologii, co jest aktualnie bardzo na topie. Bardzo mocno na to zwracają uwagę i często nam o tym przypominają i wspominają.

Kamila Kielar opowiadała podczas festiwalu o swojej wędrówce z Gór Skalistych do Pacyfiku. Sama wszystkim poleca wędrówki. Jak mówi – wcale nie trzeba od razu jechać na drugi koniec świata:
Kamila Kielar: To jest bardzo – raz, że fascynujące i nakręcające, ale z drugiej strony też właśnie takie czasem przytrzymujące na powierzchni, w szarości codziennego życia. Wędrówka, wędrówka w przyrodzie, wędrówka w górach – to jest coś, co jesteśmy w stanie, nawet jak mamy jeden dzień wolnego sobie zaserwować i z tego tak strasznie dużo czerpać, że absolutnie to warto robić i nie trzeba lecieć na koniec świata. Można u nas tutaj – przecież dookoła jest tyle gór, są wspaniałe Beskidy – i naprawdę z tego też można korzystać. Tu, na na festiwalu jest niesamowicie, bo to jest zawsze tak bardzo przyjaźnie, tu wszyscy jesteśmy razem na tym festiwalu, mamy wspólne pasje i to jest powód, dla którego z dużą przyjemnością ja wracam na ten festiwal.

Festiwal zakończył a prelekcja znanego polskiego himalaisty Piotra Krzyżowskiego, który opowiadał o swojej ostatniej wyprawie:
Piotr Krzyżowski: To było piękne marzenie. Marzenie, które było nie tylko moim marzeniem, ale także wielkich himalaistów, którzy chcieli przejść trawers Lhotse-Everest i taki cel sobie założyłem. Przede wszystkim, żeby ten trawers zrealizować od strony Lhotse, czyli można powiedzieć troszkę sobie utrudnić, bo najpierw wchodziłem na niższy szczyt, a później na tą wisienkę na torcie, czyli na Dach Świata. Postawiłem wszystko na jedną kartę i można powiedzieć w takim dla mnie wycieńczającym ataku w odstępie niespełna 48 godzin stanąłem na obu tych pięknych ośmiotysięcznikach, realizując przede wszystkim swoje marzenie, ale też taki można powiedzieć, jeden z ładniejszych celów w górach wysokich.

Ci którzy wybrali się w weekend do domu kultury w Chwałowicach by wysłuchać opowieści podróżników byli zachwyceni:
Bardzo fajnie. Są topowi goście tutaj, bo wczoraj byliśmy na Samoćko, na spotkaniu z panią Dorotą, która opowiadała o czternastu ośmiotysięcznika, które zdobyła jako pierwsza Polka i piąta kobieta na świecie. Także bardzo ciekawie opowiadała, podpisała nam książki.
Zobacz zdjęcia z Festiwalu Podróżników KARAWANA:
Czytaj także: