Rybnicki stadion będzie remontowany w czasie sezonu żużlowego. Prezes Mrozek: „Żadnych walkowerów!”
Rybnicki stadion czeka remont. Jeżeli procedura przetargowa zakończy się zgodnie z planem, to w czerwcu tego roku na obiekt wejdą ekipy, które przebudują płytę boiska oraz tor żużlowy. Prace rozpoczną się w momencie, gdy sezon zakończy drużyna piłki nożnej, ale trwać będą w czasie sezonu żużlowego.
Przypomnijmy, murawa, na której rozgrywa swoje spotkania zespół Energetyka ROW-u Rybnik jest, według przepisów piłkarskiej centrali, zbyt wąska. Stąd potrzeba przebudowy głównej części obiektu. Prace rozpoczną się, kiedy drużyna piłki nożnej zakończy rozgrywki. Jednak wciąż jeszcze będzie trwać sezon żużlowy. Jakoś będziemy musieli poradzić sobie z tą sytuacją – mówi prezes drugoligowego ŻKS-u ROW Rybnik, Krzysztof Mrozek. Jak będzie wyglądał nowy tor?
Będzie zrobiony nowy drenaż i będą założone nowe bandy. Na pewno ten tor będzie nieco dłuższy, około 12 metrów. Natomiast łuki będą znacznie podniesione, różnica między krawężnikiem a bandą to jest pięć procent. Ten tor będzie inny, będzie trudniejszy, ale być może będzie naszym handicapem. O ile remont, zgodnie z planem, zostanie zakończony, to myślę, że minimum dwa tygodnie zostaną nam do pierwszego meczu ligowego na nowym torze rybnickim.
Prezes Mrozek przyznaje, że planowany remont stadionu, to nie jest komfortowa sytuacja dla żużlowców…
Niestety nie jest, ale też musimy zrozumieć, że najlepszym czasem na robienie remontów jest lato. Wtedy nie ma możliwości wystąpienia mrozów, mniejsza szansa na opady deszczu. Natomiast remont przeprowadzony w zimie niesie za sobą takie konsekwencje, że możemy później wyjechać w przyszłym sezonie, a to już w pierwszej lidze może być dla nas kłopot. Bo to chyba oczywiste, że w przyszłym roku o tym czasie mówimy o pierwszej lidzie w Rybniku.
W związku przebudową toru zmieniony zostanie gospodarz tylko jednego meczu, w 3 kolejce żużlowej II ligi. 21 kwietnia do Rybnika przyjedzie zespół z Ukrainy, natomiast rewanż, 30 czerwca, odbędzie się w Równem. A co, jeżeli remont nie zakończy się zgodnie z planem?
Absolutnie żadnych walkowerów. Wiadomo, że te ośrodki, które leżą najbliżej Rybnika, to będziemy się do nich zwracać i prosić te miasta. Jednak może się tak zdarzyć, że Opole czy Kraków, które są ciut bliżej, jadą w tej samej lidze co my i powiedzą, że skoro jadą z nami play-offy, to nie dają nam pojeździć i potrenować na swoim torze. Trudno – żużel to sport dla twardych, odważnych ludzi, zawsze ktoś musi ustąpić. Teraz to my ustąpiliśmy i tyle.
– podsumowuje prezes Krzysztof Mrozek. Dodajmy, że żużlowcy cały czas przygotowują się do nowego sezonu, ciężko trenują na własnych obiektach pod okiem trenera Jana Grabowskiego. Jak zaprezentują się w tym sezonie? Czy wywalczą upragniony awans i czy ich planów awansu do 1 ligi nie pokrzyżuje przebudowa toru? Odpowiedzi na te pytania poznamy w trakcie tegorocznych rozgrywek. Te ruszają tradycyjnie w lany poniedziałek, 1 kwietnia.
