Rybnik: Dzieci tradycyjnie pójdą do szkół. Jakie będą obostrzenia?
Wiemy już jak będzie wyglądała nauka w rybnickich szkołach w nowym roku szkolnym. Miasto zdecydowało, że będzie to tradycyjny model i dzieci pójdą do szkół, a także do przedszkoli. Nauka będzie odbywała się z zachowaniem reżimu sanitarnego.
Mówi rzeczniczka rybnickiego magistratu, Agnieszka Skupień:
Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby 1 września był tradycyjnym 1 września i nauka w szkołach i przedszkolach się rozpoczęła. W szkołach na pewno będą obowiązkowe maseczki na przerwach. Będziemy się też starać, żeby dzieci nie przemieszczały się między klasami. (…) Nauczyciele mają rekomendację pracy w maseczkach, przyłbicach. Nauczyciele po 60. roku życia nie będą uczestniczyli w dyżurach na korytarzach, apelach, spotkaniach. Tego rodzaju spotkania będą ograniczone do minimum.
Czy uczniowie będą uczyli się w systemie dwuzmianowym?
Jeżeli będzie to możliwe, to w niektórych placówkach zostanie zróżnicowanie pory rozpoczęcia lekcji u dzieci wczesnoszkolnych, po to, żeby ograniczyć kontakty między tymi dziećmi. Nie chodzi o całkowitą dwuzmianowość, będą prawdopodobnie przesunięcia 15, 20-minutowe w godzinach rozpoczęcia lekcji.
Problemem będzie jednak dowóz dzieci do szkół
– dodaje Agnieszka Skupień:
Te zalecenia aktualne, które dotyczą transportu (mocne ograniczenia) powodują, że na niektóre godziny rybnicki ZTZ musiałby uruchamiać po 4 autobusy, albo i więcej, co nie jest możliwe. Staramy się sprostać temu wyzwaniu i przygotować transport w taki sposób, żebyśmy mogli z niego bezpiecznie korzystać. Tam, gdzie będzie to możliwe, zostanie ten tabor zwiększony, a tam, gdzie nie będzie to możliwe może być kłopot z dojazdem dzieci do szkół. Mówimy głównie o szkołach średnich, gdzie uczniowie się przemieszczają między dzielnicami, a dojazd jest dość daleki.
Miasto wypracowało także procedury w przypadku pojawienia się zakażenie u któregoś z uczniów:
Jeżeli zdarzy się taka sytuacja, że w jakiejś szkole pojawi się dziecko, które ma objawy wskazujące na koronawirusa, które mówi, że miało kontakt z osobą zakażoną, albo dyrektor otrzyma taki telefon, wtedy kontaktuje się z Wydziałem Edukacji i po wstępnym wywiadzie jest decyzja czy informujemy sanepid. Po rozmowach z sanepidem i zgodnie z rekomendacjami Ministerstwa Edukacji Narodowej będziemy dążyć do tego, żeby w takich sytuacjach zostały zamknięte tylko grupy, zespoły klasowe, a nie całe szkoły. Mamy nadzieję, że to w ten sposób będzie funkcjonować, żeby nie paraliżować całej placówki.
Nierozwiązany pozostaje jednak jeden problem. Rodzic, który zostanie z dzieckiem objętym kwarantanną otrzyma zasiłek opiekuńczy, ale tylko wtedy gdy zamknięta zostanie szkoła czy przedszkole. Nie wiadomo co w przypadku, gdy nie będzie działała tylko jedna grupa w przedszkolu czy jedna klasa w szkole. Rybnicki magistrat czeka na odpowiedź ZUS-u w tej sprawie.
Czytaj także:
