Dyrektor MOSiR w Rybniku: Odkąd działa basen po raz pierwszy musimy się zmierzyć z taka sytuacją
"To ogromna tragedia dla nas i najbliższych 14-latka, który utonął. Po raz pierwszy od blisko 50 lat, gdy działa basen, musimy zmierzyć się z taką sytuacją" - mówi Radiu 90 dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rybniku, Rafał Tymusz.
Przypomnijmy w minioną sobotę (10.02.) na krytej pływalni przy ulicy Powstańców, podczas zajęć WOPR, utonął 14-latek:
„Tragedia rozegrała się w czasie gdy pływalnia jest do dyspozycji WOPR-u, nie było jednak wtedy konkretnych zajęć” – wyjaśnia dyrektor Tymusz:
Dyrektor Tymusz nie potwierdza, że 14-latek był jedyny uczestnikiem sobotnich zajęć. Dlaczego utonął? Tego na razie nie wiadomo. Ciężko to wyjaśnić, bo nastolatek był jednym z najlepszych ratowników wodnych w swojej kategorii wiekowej w kraju, medalistą mistrzostw Polski:
Dodajmy, że policjanci dysponują zapisem z kamer monitoringu jaki działa na basenie. W sprawie zatrzymano dwóch ratowników wodnych, 28-letnią kobietę, oraz 43-letniego mężczyznę, którzy w sobotnie popołudnie pełnili dyżur na basenie.
Obojgu postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci 14-atka. Zostali objęci dozorem policyjnym, grozi im do 5 lat więzienia.