Rybnik: radni uchwalili budżet miasta. Deficyt to 244 miliony zł
Walka ze smogiem oraz niską emisją, rewitalizacja Strefy Juliusz i Centrum Edukacji Artystycznej, budowa mieszkań, dokończenie budowy drogi regionalnej - to jedne z najważniejszych zadań zapisanych w budżecie Miasta Rybnika na przyszły rok i kolejne lata.
W 2023 roku planowana jest również budowa skateparku na Wiśniowcu, hospicjum w Niedobczycach, czy sali gimnastycznej w I LO. Na wczorajszej (29.12.) sesji rybniccy radni uchwalili budżet. Zaplanowano w nim 1 mld 300 mln złotych wydatków, dochody to nieco ponad miliard złotych. To trudny budżet na trudne czasy – mówi Agnieszka Skupień rzecznik prasowy Urzędu Miasta:
Agnieszka Skupień: 400 milionów złotych Rybnik przeznaczy na inwestycje. Pozostała część to bieżące utrzymanie miasta, szkół, przedszkoli, domów kultury, ośrodków sportowych, administracja, także infrastruktury takiej jak drogi, czy zieleń. W tym roku borykamy się z łącznym ubytkiem w picie pomniejszonym o dodatki dochodowe, który wynosi ponad 170 miliony zł.
Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku
14 radnych zagłosowało za przyjęciem budżetu, 9 wstrzymało się od głosu. Wśród nich był między innymi Łukasz Dwornik radny z PIS. Komentując przyszłoroczny budżet, mówił o jego małej elastyczności, w którym nie widać działań rozwojowych. Porównał sytuację miasta do lotu samolotem:
Łukasz Dwornik: Zapaliła się rezerwa paliwa i pilot musiał wylądować awaryjnie. Prezydent pilotował samolot nieroztropnie, permanentnie na pełnym gazie, a warunki się pogorszyły. Pilot nie zwolnił, układy uległy przegrzaniu i samolot prawie spadł. Przyczyn trudnej sytuacji finansowej jest wiele. Inflacja, wzrost kosztów, wojna za wschodnią granicą, oraz ciężka noga pilota. A mianowicie zbyt łatwe, nieprzemyślane i nieroztropne wydatkowanie środków w latach wcześniejszych.
Dodajmy, że planowany deficyt budżetu Miasta Rybnika wyniesie ponad 244 mln złotych. Wskaźnik zadłużenia zaplanowany został na poziomie 3,58 procent, dopuszczalny wynosi 11,50 procent.
