Rydułtowy: Więcej gapiów niż osób chętnych do pomocy
Samochód osobowy spłonął rano w Rydułtowach na ul. Traugutta. Wszystko działo się nieopodal rydułtowskiej remizy.
Mało kto zdecydował się pomóc kierowcy bmw, którego auto zapaliło się na ulicy Traugutta – donosi nasz słuchacz, świadek zdarzenia. To przykład panującej wokół znieczulicy – dodaje.
Centrum Rydułtów, przy skrzyżowaniu. Stało w korku 20 samochodów, z tych dwudziestu tylko trzech kierowców co się odważyło wynieść gaśnicę i pomóc temu panu. Opłakane skutki, to jest masakra. Taka znieczulica, tak nie powinno być, możemy też potrzebować pomocy. Ja przejeżdżałem i widzę, że kierowca ma otwartą maskę i coś oglądał w silniku, zatrzymałem samochód trochę dalej, wyskoczyłem z samochodu, wziąłem swoją gaśnicę, on wziął swoją, ale co to są dwie gaśnice. Reszta samochodów przejeżdżała dalej, jakby nic się nie działo, jakby to były 'występy’ i tyle.
Wodzisławscy strażacy potwierdzają, że otrzymali wezwanie około 7.30. Na miejsce skierowano 3 zastępy ratowników. Na Traugutta palił się samochód marki bmw x6. Ogień pojawił się w komorze silnika, nie wiadomo z jakiej przyczyny. Autem podróżowała jedna osoba, kierowca próbował sam ugasić pożar jeszcze przed przyjazdem strażaków. Nic mu się nie stało. Zniszczeniu uległ cały przód pojazdu.
