Rydułtowy: Żwirowa droga utrapieniem mieszkańców
W Rydułtowach po każdej ulewie, żwirowa droga wymywana jest na kilka posesji. Istniejąca od kilkudziesięciu lat ulica na końcu osiedla Orłowiec, wykonana jest ze żwiru i łupku.
Po ostatnich opadach, mieszkańcy kilku domów jednorodzinnych, znów mieli ręce pełne roboty:
Po każdym deszczu wszystko jest wylewane. 38 wiader łupku po ostatniej ulewie wyniosłam. Musimy sobie sami poradzić, żeby woda do placu się nie wlewała. Każdy sam sprząta swój plac, wyrównuje drogę przed dojazdem. Urząd Miasta umywa ręce. Zgłosiliśmy to i przywieźli nam wywrotkę łupku. Jak przyszła ulewa, to znów wszystko zmyło na nasze place.
Problem jest doskonale znany rydułtowskim urzędnikom. 20 lat temu obiecywano nam asfalt – dodaje jedna z mieszkanek Rydułtów:
My o asfalcie nie marzymy, bo obiecują nam już go od dawna. Mam pisma z 2000 roku, że w 2001 roku wyleją asfalt. Przynajmniej by to wybrukowali, żeby nie było tego żużlu i łupku. Za każdym razem, jak są wybory na radnych, to przychodzą i proszą o głosy i obiecują, że zrobią drogę.
Pytaliśmy władze Rydułtów, jak chcą rozwiązać problem? Mariola Bolisęga zastępca burmistrza miasta, mówi że sprawa jest znana urzędnikom:
22 czerwca wpłynął wniosek mieszkańców, z prośbą o przeprowadzenie remontu nawierzchni drogi. Dokonaliśmy wizji w terenie, pomiaru z zakresu rzeczowego. Aktualnie pracownicy szacują koszty realizacji tego zadania, myślę, że po 13 lipca, po powrocie burmistrza z urlopu, będą podejmowane decyzje, po zapoznaniu się z kosztami i możliwościami finansowymi.
Na razie nie wiadomo, w jakim zakresie miałaby być remontowana droga. Czekamy zatem na powrót burmistrza z wakacji i decyzje w tej sprawie.
