Samochodowy złodziej w rękach wodzisławskiej policji, wpadł gdy ukradł szósty pojazd
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Właściciela Fiata Punto zgłosił kradzież samochodu sprzed posesji przy ulicy Letniej. Pojazd zauważył krewny jadący do pracy. Gdy zwolnił zobaczyć kto siedzi za kierownicą wtedy sprawca porzucił auto i uciekł do lasu.
Kryminalni jadący na miejsce, gdy usłyszeli rysopis podany przez świadka skojarzyli, że sprawcą może być znany im 24-latek. Rabuś został zatrzymany na ulicy Wańkowicza. Potem niedaleko miejsca zdarzenia mundurowi zauważyli na poboczu uszkodzony Land Rover z kluczykami w stacyjce.
Okazało się, że to też sprawka zatrzymanego złodzieja. Tego samego dnia ukradł go z posesji przy ulicy Sosnowej w Radlinie a następnie porzucił. Śledczy ustalili także, że zatrzymany mężczyzna kierował skradzionymi pojazdami będąc pod wpływem alkoholu.
Ustalono, że dopuścił się on jeszcze kilku innych przestępstw samochodowych na terenie Wodzisławia. W październiku usiłował ukraść Fiata Seicento z posesji przy ulicy Letniej, kradzież nie udało się bo samochód był niesprawny. Potem w listopadzie wsiadł do niezamkniętego Forda Ka. Po krótkiej przejażdżce porzucił go zabierając pozostawioną w środku torebkę.